acomitam
/ 83.25.150.* / 2008-05-29 06:59
Ale 11 września to przecież robota Amerykanów. Czyżby Europa bała się, że Wujek Sam mógłby zrobić coś tak brzydkiego i zaatakować w cyberprzestrzeni? Na pewno mógłby, ale my tu gadu, gadu, a tymczasem należy znaleźć skuteczne lekarstwo. Myślę, że skutecznym remedium byłaby totalna kontrola Internetu. I już się w tym kierunku intensywnie działa, że zacytuję:
"Serwis Wikileaks.org ujawnił, że władze Stanów Zjednoczonych i pozostałych krajów grupy G8 intensywnie pracują nad wielostronnym porozumieniem handlowym, zwanym ACTA, które całkowicie zdelegalizuje nawet niedochodową wymianę informacji zastrzeżonych prawem autorskim. Nie chodzi tu tylko o tak banalną sprawę, jak delegalizacja „pirackiej” muzyki – przede wszystkim nowe porozumienie uderzy w takie witryny jak Wikileaks, które przecież ujawniają dokumenty noszące klauzule ścisłego zakazu rozpowszechniania."