Dostaję nawet takie pytania od przedstawicieli liberalnej inteligencji z Rosji, czy mogą posłać swoje dzieci do szkół rosyjskich w Estonii, ponieważ zależy im na tym, żeby były one edukowane w języku rosyjskim, a jednocześnie mogły cieszyć się pełną wolnością - nadmienił.

I już jadą chordy tituszek rosyjskich do Estonii na wycieczki z kastetami, komiuniarkami, pałkami... bronić bandytów rosyjskich przed spokojnym mieszkańcami Estonii wedleg słusznej sprawy powiększania granic Putinlandu zwanej Rosją...
.
btw słyszałem ciekawy dowcip tu kiedyś:

Z kim graniczy Rosja...?
Z kim chce...!