Zmiana przepisów dotycząca możliwości zawieszenia zajęć szkolnych dotyczyłaby całej Polski, a nie tylko miast, w których rozgrywane będą mecze
A z jakiegoż to powodu. Mało już jest okoliczności szatkujących rok szkolny jak choćby rekolekcje ? Dlaczego gimnazjalista z Białegostoku ma mieć wolne w czasie, gdy we Wrocławiu na skutek zapaści komunikacyjnej w związku z Euro zawiesi się zajęcia na 2 dni ?