drogowiec amator
/ 153.19.183.* / 2015-06-08 10:45
Piszący ten artykuł obrał sobie niezła technikę manipulacyjną . Co nie zostało zrobione , nie zaś co zostało zrobione. Przypominam, że jeżeli chodzi o infrastrukturę plan był od początku nierealny a do jego wypełnienia zabrakło połowy kasy, której Polska nie miała i nie mogła dostać. Dalej nawet gdyby tą kasę miała , to nie byłaby w stanie zagospodarować tego wszystkiego, gdyż nie byłoby tyle wykonawców i sprzętu itd. Wszystkie kraje europejskie swoją sieć dróg szybkich budowały przez dziesięciolecia . Nikt nie zbudował tej sieci w ciąg pięciu lat ( od 2007 kiedy dostaliśmy do realizacji euro do 2012). Poza tym sieć dróg nie jest budowana pod jakąś imprezę, tylko ma służyć potrzebom komunikacyjnym kraju na długo. Euro była tylko impulsem pozwalającym rozkręcić inwestycje. Należy uznać, że zrobiono to. Inwestycje się rozkręciły i obecnie idzie już finansowanie z drugiego budżetu unijnego 2014-2020. Odnośnie poszczególnych inwestycji to autostradzie A 4 brakuje już jeden odcinek 40 kilometrowy, który zostanie oddany do użytku najprawdopodobniej w tym roku pod koniec. Wówczas cała autostrada od granicy niemieckiej i ukraińskiej będzie gotowa. Odcinek w budowie to Rzeszów -Jarosław. Co do autostrady A 1 to odcinek Stryków -Pyrzowice miał być budowany w systemie ppp. Ze względu na kryzys światowy spółka autostrada południe nie otrzymała finansowania i była klapa. I tak najważniejsze odcinki Stryków -Tuszyn ( wschodnai obwodnica Łodzi) obecnei w budowie i Rząsawa-Pyrzowice ( obecnei w przetargu) są realizowane przez GDDkiA . Manipulacją jest napianie , że odcinek między tymi dwoma kawałkami to będzie dziura. Jest tam obecnei gierkówka - dwujezdniowa droga, która neiznacznei tylko zwalnai ruch w porównaniu do autostrady. Zresztą prawdopodobnie ten ostatni odcienk będzie budowany do 2020 z oszczędności z innych budów. Z jezdnią A 18 jest to naprawdę skandal. W gdace jakby o nim zapomniano.