Pozazdrościć...
Bzdety o wzroście cen są wyssane z palca. Przeliczając lokalną walutę na euro przeliczą się wszystko, począwszy od pensji po ceny towarów i usług. Oznacza to że po wprowadzeniu euro ze swojej pensji kupimy tyle samo chlebków, litrów paliwa itp co przed Euro. Oczywiście lokalni spekulanci (cwaniak) będą wykorzystywać to podnosząc ceny ale to są działania bezprawne i nie fair. Wszak w Polsce na przykład ceny mamy juz dawno europejskie (lub wyźsze - niektórych usług). Więc tylko plus.
Wprowadzenie euro jest na rękę tym krajom które kupują towary w euro. Na nich najbardziej żerują banki a zwłaszcza na przewalutowaniu, u nas banksterzy walą około 30gr na jednym euro (skup/sprzedaż). I to właśnie lobby bankowe uprawia propagandę przeciwko wprowadzeniu euro.
Gdyby było one złe taka gospodarka jak Niemcy nie zrezygnowali by z Marki.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/