Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Euro poniżej 4 złotych. Najpóźniej do końca roku

Euro poniżej 4 złotych. Najpóźniej do końca roku

Wyświetlaj:
ftree / 79.187.174.* / 2009-12-18 15:09
No i jakos koniec roku a Euro powyzej 4.20 pln . Analitycy od siedmiu bolesci.
press / 77.254.150.* / 2009-09-08 16:53

Zdaniem analityków na początku września 2010 roku za euro będziemy płacili około 3,75 złotych.


kurna, skad oni to wszystko wiedza?
Who knows / 94.40.96.* / 2009-09-08 10:01
Super znowu będzie można wszystko importować i niczego nie sprzedawać.

A tak dla żartu:

Złotówka istnieje dlatego żeby się nie wydało że minimalna krajowa to 300 Euro, a tak każdy zarabia 1200 i jest git.

Troszkę sobie kpię proszę o wybaczenie.
autor11 / 83.31.58.* / 2009-09-08 08:54
I co z tego??? Nawet przy cenie 3.75 za euro srednia pensja wyniesie ok 500 euro miesiecznie - czyli tyle ile zasilek soclajny w Niemczech.

Nawet przy takiej cenie menager, dyrektor, czy specjalista w Polsce dalej bedzie zarabial tyle co smieciarz we Francji czy sprzataczka w Anglii - czyli jedno wielkie g...
znakZapytania / 83.26.58.* / 2009-09-06 20:44
"Zdaniem analityków na początku września 2010 roku za euro będziemy płacili około 3,75 złotych."
no no ile postawili ?
po / 93.105.86.* / 2009-09-05 21:36
przy takim wzroście deficytu gospodarka polski bedzie wyceniana dużo niżej.Sasiednia gospodarki idą e górę .Niestety stopy stop złoty w dół .Może zwiększy się eksport siły roboczej.
niewierzący ateusz / 79.185.205.* / 2009-09-05 20:28
w wysokości 52 mld można zapomniec o euro po 4 zeta
kordian44 / 83.4.145.* / 2009-09-05 14:45
http://biznes.onet.pl/zlotego-czeka-radykalne-oslabienie,18490,3033186,1,news-detal- każdy ch...j na swój strój
Andre7 / 2009-09-04 17:44 / Tysiącznik na forum
Pod koniec 2008 też mówili że spadnie do 3,5 PLN/EUR, a wzrosło. Myślmy logicznie, gdyby analityk potrafił przewidywać kursy walut to robiłby miliony na rynku forex a nie pracował u kogoś na pensji :-(
andowc / 83.5.35.* / 2009-09-03 16:00
Wartośc "waluty" rośnie (maleje) od ilorazu,- działanie matematyczne,-ułamkowe (stosunku,- jak kto lubi się "stosunkować').- Eksportu do Importu.
Im większy Eksport,- tym waluta (danego kraju) tanieje (tak było za "komuny" (bida).
Im większy Import,- tym waluta drożeje.
Kombinatorzy (banki,giełda,itd..) mają mały "wpływ" na wartośc "waluty" (jednodniowy).
wowa52 / 150.254.22.* / 2009-09-03 19:45
To nie takie proste, bo na parytet złotego wpływ ma też warszawska giełda, czyli czysta, międzynarodowa spekulacja.
No i oczywiście - rozwijając Twą myśl - poziom transferu:
- za granicę zysków wypracowanych w kraju podnoszących popyt na waluty ,
- zysków wypracowanych za granicą (głównie emigracja zarobkowa) zwiększających - zwłaszcza przy tanim złotym - popyt na złotego przy wymianie.
Eksporter musi odsprzedać waluty, więc też w swym bilansie ( kupuje również za granicą) zwiększa popyt na złotego. Importer odwrotnie - podnosi popyt na waluty (choć koszty tworzy też w kraju).
To ile kosztuje złoty i waluty zależy od możliwości ZRÓWNOWAŻENIA popytu i podaży w obu tych kategoriach pieniężnych, bo przecież pieniądz to też towar, o czym zazwyczaj zapominany, gdy nie jesteśmy bankowcami.
A tak przy okazji, to źródłem naszego relatywnego obecnego sukcesu, jest rzeczywiście "duży rynek" wewnętrzny ( w tym pieniężny) , tania waluta narodowa oraz zacofanie strukturalne, co uniemożliwia nam obecnie partycypację w światowym kryzysie, a w niedalekiej przyszłości uniemożliwi partycypację w światowej koniunkturze.
Inni obecnie zmieniają i restrukturyzują, a Polacy upajają się sukcesem . Jesteśmy nacją nieprofesjonalnych amatorów cywilizacji, na peryferiach której nauczyliśmy się żyć! Robimy wszystko tak, jak gramy w piłkę i co najgorsze to nas satysfakcjonuje !!! Tragiczne w tym wszystkim jest zadowolenie z poziomu pseudo edukacji, której poddajemy nasze dzieci i młodzież, co fatalnie rokuje na przyszłość, bo już obecnie brak nam prawdziwych elit .
A miało być tylko o walutach...
Bender / 79.163.213.* / 2009-09-03 17:35
A ja myślałem, że jest całkiem odwrotnie:D
qgerhtyju / 83.238.149.* / 2009-09-03 13:12
Jeszce kilka miesiecy temu zadawali sobie pytanie czy Euro bedzie po 5 czy moze po 6 zl a teraz juz wiedza po ile bedzie w przyszlym roku. Prawdopodobnie w styczniu bedzie po 3,50 a w lipcu po 4,90. Tyle mozna przewidziec.
Gdyby ktos byl pewien tych przewidywan to nie mowilby glosno i bylby bogatym czlowiekiem.
BIDOL / 83.27.217.* / 2009-09-03 14:12
Masz rację ja sprzedałem euro po 4,85 - 150.000,00 euro i teraz czekam aż spadnie do 3 zł za euro można kilka milionów zarobić , trzeba nieć cierpliwość ja zaczynałem od 1.000 euro traz bawię się 6 zerami .może kiedyś dojdę do fortuny Kulczyka .
kaczordonald / 86.163.53.* / 2009-09-03 11:53
Na ten moment wszyscy analitycy staraja sie umocnic zlotego slownie.Wszedzie o tym ze to przejsciowe ze zaraz zacznie rosnac.To pewne , oczywiste.

3.75 euro za rok we wrzesniu.Trzeba to zapamietac .
Ciekawa jaka bedzie roznica.
Piqś / 89.76.76.* / 2009-09-03 18:37
do końca roku około 1.39 PLN
tjaaaa / 217.97.159.* / 2009-09-03 11:53
Panie komentatorze Droździel. Dziennikarz winien jest perfekcyjnie znać odmiany zaimków:
ta granica (w mianowniku) - tĘ granicĘ (w bierniku - proszę zauważyć zgodność końcówek).
The Linguist / 77.65.1.* / 2009-09-03 23:41
taa...
tę i tamtę. Grunt to nie myśleć, tylko wykuć co inni mówią o poprawności.
Tę regułę stosuj, ale tamtę już nie stosuj.
Poska języka trudna języka. Przede wszystkim dlatego, że jasnych reguł brak i tak jak w gospodarce, różni mądrale mają interes w tym, żeby jasnych reguł było dalej brak, dlatego żaden nie wytłumaczy dlaczego się upiera przy "tę" w bierniku, podczas gdy w tym samym czasie, jak twierdzi, w tym samym bierniku należy mówić "tamtą", a nie: "tamtę". Jak to się mówi, w mętnej wodzie diabeł ryby łowi, co oczywiście nie usprawiedliwia dziennikarza, bo ortografię (z naciskiem na: ę) powinien znać.
UPRośćmyTO / 213.25.120.* / 2009-09-05 00:31
Tego nawet Pan Prezydent nie zna, stale mówiąc w stylu "tĄ wojnĘ" itp., ale jak się słyszy "dzienniarza pogodowego" który mówi: "na Koszalin spadło 40 mm deszczu" i nie kończy tylko dodaje: "na metr kwadratowy" do ręce i nogi opadają. (TVP INFO 3/09 ok. 22:00). A inny w artykule o Zderzaczu Hadronów pisze, że zrobiono go 50 do 175 ...kilometrów pod ziemią. Jak można ufać dziennikarzom, że podają prawdziwe informacje, kiedy w ogóle nie myślą w pracy.
P.S. Tę regułę stosuj a tą regułą się nie przejmuj ;-)
taka_prawda / 149.254.219.* / 2009-09-03 11:17
złoty.... a wsadźcie go sobie w pupę. śmieć nie pieniądz na Zachodzie, nigdzie nie można go wymienić, w żadnym kantorze UE oprócz polskiego nikt go nie chce.
opolanin / 77.253.64.* / 2009-09-03 17:05
a WSZYSCY dookola wciskaja ciemnote ze to zachodni inwestorzy kupuja zlotowke,ciekawe skad wiedz ze ona istnieje
Yanekkk / 195.116.98.* / 2009-09-03 11:11
Mnie to tam obojętne.Na zachód raczej nie jeżdże tylko na wschód a tam rublami obracam
...
www.tnij.org/travel2009
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - thorn666.]
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy