B.P.
/ 83.18.231.* / 2015-09-11 10:20
Raz chyba spełnialiśmy już warunki, wtedy euro było po 3,2 a weszlibyśmy może po 2,8. O ile bylibyśmy bogatsi?Teraz kurs to 4,25 za 1 EUR. No wtedy rządzili ci, którym nie za bardzo zależy żeby naród był bogatszy. Dlaczego? no chociaż by dlatego żeby był biedniejszy, a jak biedniejszy to głupszy, a jak głupszy, to oczywiście każdy kit kupi.Ja osobiście jestem za Euro, a jak widzę te wpisy, to odnoszę wrażenie, że piszą je Ci , którzy nigdy nigdzie nie byli, nic nie widzieli, tylko powtarzają demagogie i uprawiają populizm. Dużo się przemieszczam po Europie i nie widziałem droższego państwa w jak Anglia, Szwecja, Dania, Polska, Czechy itd. Przykłady? proszę, za masło 250 g płacę 0,8 EUR, w Polsce 6,5 PLN, za np. cappuccino w Kawiarni od 1 do 2.5 EUR, w Polsce potraktowali mnie za coś co przypominało cappuccino 12 PLN, mleko pełne 3,5% (w Polsce takiego nie ma) 0,7 EUR, chleb różnie, bo ceny są od 0,6 EUR, takiego normalnego, który da się zjeść.Ceny produktów podstawowych nie są wyższe niż w Polsce, niektóre z nich mogą być wyższe, ale i jakość jest wyższa, w Polsce też tak jest.Oczywiście że są sektory gdzie ceny są wyższe, ale i kraje bogatsze, to normalne. Ja osobiście jestem za Euro, ukróciło by to np. manipulowanie kursem PLN, przez co stajemy się biedniejsi. Twarda waluta, to twarda waluta. Jak kraj ma silny,stabilny pieniądz, to się z nim liczą i jest bezpieczniejszy. A jak bezpieczniejszy, to i bezpieczniejsze inwestowanie, a jak dużo inwestycji, to i kraj bogatszy, a jak bogatszy, to i normalnych ludzi na więcej stać. Taka jest kolej rzeczy, musimy na to pracować, a Ci którym tak na źle w tej Unii Europejskiej, to niech się zdecydują, czy chcą "zachodu" czy może "wschodu"