I znowu decyzje polityczne mają priorytet nad gospodarczymi.Nie harmonogram działań grup roboczych i zadaniowych i ich raport dot.przystąpienia do strefy euro,jest tym decydującym czynnikiem,tylko decyzja polityczna,której ten raport ma się podporządkować.Człowiek ma ochotę kląć i uciekać z kraju,bo tutaj wywrócono porządek,gdy najpierw jest przyczyna,potem skutek,a u nas skutek /polityczny/,ma priorytet nad przyczyną,/czyli uwarunkowaniami gospodarczymi/.To tak,jakby w matematyce najpierw przeprowadzić dowód,a potem postawić założenie i tezę.Po co zapewnienia ministra Rostowskiego i Premiera,że poczekamy na poprawę sytuacji w strefie euro,skoro tę decyzję Premier podejmie sam.Panie Premierze,to nie prawda,że w Polsce nie jest potrzebne referendum,co usiłuje nam Pan wmówić.Wobec pańskich działań,tym bardziej żądamy referendum.Udawanie,że wzmacniamy politykę prorodzinną,to bzdura.Przy tej polityce w 1920 r.w Polsce nie będzie miał kto pracować,ale będziemy mieć euro.To tylko jeden przykład.A jest ich sporo.Pan nie diagnozuje polskiej rzeczywistości,bo /proszę mi wybaczyć/,stał się Pan autokratą,sprytnie żonglującym słowami.Jeżeli koniecznie chcę Pana w czymś usprawiedliwić,to może tylko tym,że mając w opozycji szalony PIS,traci Pan energię na naprawę tego,co ta partia narozrabia i w umysłach Polaków,i w opinii,jaką dzięki tej partii mamy na Swiecie.

Huraaaaaa :-)

wstrzymano prace - czy w związku z tym całą tą tą bandę zwolnią.