isael
/ 83.11.16.* / 2008-09-30 18:32
podobne komentarze padały, w Anglii w końcu XIX i na poczatku XX wieku, podczas przyznawania praw, społeczeństwu (praw które dzisiaj uwazane sa za podstawy demokracji) , padały pytania czy zwykły kucharz, sługa, robotnik, rzemieslnik, gospodyni domowa, ect, ma kompetencje do wybierania przedstawicieli do parlamentu, przeciez nie maja ani odpowiedniego wykształcenia, ani pochodzenia, ani wiedzy,
teraz KAP ironizuje na temat propozycji referendum,
nie chodzi o ustalenie stop procentowych, ani o bierzaca polityke monetarna, czy zagraniczną
ale o to czy Polacy chca zrezygnowac z własnej waluty dla waluty europejskiej
do biezacych spraw, naród wynajmuje sobie specjalistów (wprawdzie to okreslenie na wyrost _ ale w praktyce do tego sie sprowadza), od czasu do czasu zmieniając , jednych na drugich , podczas "wyborów"
jestem za tym aby w sprawach tak zasadniczych jak zmiana waluty, wypowiadał się główny soweren, czyli naród,
rozumiem ze są ludzie którzy bardzo nie lubią, demokracji, najchetniej sterowali by wszystkim recznie
wtedy nalezy zastanowic się , czy wogóle nie zrezygnowac z demokracji na zecz jakiegos innego systemu
ale jezeli juz jest demokracja , nawet taka jak w Polsce fasadowa, to nalezy stosowac się do jej rteguł
jest inny powód osmieszania idei referendów, tym powodem jest obawa że, nie przejdzie to czy tamto,
jezeli to z tego powodu, z powodu strachu, osmiesza się referenda, to współczuje osmieszaczom