I tak juz cie wysmiewa
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Nie bój, nie bój ...prezydent przed drugą turą Ci obieca, a nawet przysięgnie leżąc krzyżem ... ;-)

Nie masz pojęcia o ekonomii i polityce. Tego rodzaju bzdury to możesz opowiadać głodnym dzieciom w Indiach. Wprowadzenie euro spowoduje pauperyzację społeczeństwa na pół wieku. Tylko grupka namaszczonych na stanowiskach stworzonych do współpracy z unią i znajomych królika ukradła więcej i parę groszy odłożyła. A teraz myśli że tak będzie na stałe.Teraz trzeba się podzielić z całym społeczeństwem. Pieniądze unijne zostały w połowie rozkradzione i pieprzenie o autostradach i inwestycjach unijnych to zwykły kit dla idiotów. Co powiesz emerytowi który będzie miał 200 euro emerytury a w byłym NRD 2000 euro. Ty mu dodasz resztę na życie. Zdaj sobie sprawę z faktu że praca Polaka ma taka samą wartość lub wyższą w większości zawodów niż Niemca, a ile za to dostaje? Nawet wymiana euro na złotówkę po kursie 1:1 nie jest sprawiedliwa ponieważ po pół roku inflacja zje emerytury i będzie zwyżka płac. Ale może ty nie myślisz o swojej emeryturze i swoich bliskich?

Widzę, że antymanipulantka nie pojęła mojego ironicznego tonu o bogactwie. Ja tylko pokazałem, że w euro czy w złotówkach nic się nie zmieni... chyba, że na gorsze. Jeżeli uważasz, że mam samochody i jeżdżę na wczasy to muszę ci napisać, że na wczasy to jadę 2 razy w miesiącu do lekarza i to pociągiem ale chyba niedługo i to będzie nie możliwe bo chcą pociągi odwołać w regionie w którym mieszkam więc i te wyjazdy się skończą. O jakich miejscach pracy piszesz? Przecież pracodawcy tłumaczą się, że w Polsce nic się im nie opłaca więc dlatego płacą po kilku miesiącach zaległe parę złotych bo to oni muszą jeździć na wczasy i mieć po samochodzie na każdego członka rodziny i dla kochanek też. Co do unii... nie wiem czym bym jeździł... rowerem jeździłem przed wstąpieniem do unii a teraz rower się popsuł i nie stać mnie na jego naprawę więc chodzę pieszo-ot, jaki ja bogaty... mam jeszcze nogi. Unia i "wolna" Polska zmieniły ludzi do tego stopnia, ze teraz jest większy strach coś powiedzieć bo jest więcej kabli niż było za komuny. Kiedyś się wiedziało przed kom ust nie otwierać a teraz trzeba cały czas siedzieć cicho bo jest tak jak za Stalin, ze nawet dziecko na rodzica doniesie jeżeli rodzic nie spełnia jego (dziecka) oczekiwań. O Antychryście z Torunia się nie wypowiadam... ten to umie żerować na biednych...