Rzadko czytam analizy bankowych wróżbitów ale w tym tygodniu kilka przeczytałem i ta mi się spodobała bo może jest najskromniejsza i tak powinna być. Ciekawi mnie dlaczego niektórzy analitycy finansowi tak usilnie chcą dawać rady co do trendów i snuć szczegółowe prognozy jak np. pan Marcin Z Admiral a przecież nie mają chyba do tego praktycznych kwalifikacji czy doświadczenia bo by zarabiali dla siebie a nie byli na etacie. Szkoda mi tylko tych 80-90% inwestorów którzy próbując utrzymać się na powierzchni korzystają z usług osób, które same w ten sposób nie zarabiają lub przynajmniej nie są to zbyt znaczące pieniądze aby nie musieli zajmować się płatnym wróżeniem i dawaniem "dobrych" rad na tak zmiennym walutowym rynku.