A w Polsce określenie "dobry Niemiec" jest synonimem zjawiska, które w przyrodzie w ogóle się nie zdarza.

Mney.pl chyba dobrze wam płacą za tą waszą kipską propagande " ale to juz było i nie wróci więcej" czyli propaganda rodem z niemiec , gdzie to dr. Goebels twierdził że klamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą , ale my to już wiemy .
Radzę się nie ośmieszć nawet powtarzając kłamstwa za innymi.

Jak czytamy, rządzący starają się jednak temu zaradzić m.in. poprzez powołaną właśnie spółkę Polskie Inwestycje czy zdecydowaną obniżkę stóp procentowych.

Rzadzacy napychaja swoje kieszenie i likwiduja wszystkie media(za wszelka cene patrz 'W sieci') , ktore chca zwrocic polakom uwage na nieudolnosc tego rzadu i jego klamliwa propagande. Stopy procentowe sa o wiele nizsze w Niemczech jak w Polsce. Niemcy, ktorzy zarabiaja duzo wiecej jak polacy placa za 10 letnia hipoteke tylko 2 proc. rocznie przyczym procent ten jest staly a nie zmienny jak to polcy placa. Dziekuje w imieniu polakow za taka zdecydowana obnizke stop procentowych. Polska jest droga i wszystko jest drozsze niz w krajach bogatszych od Polski. Polacy daja sie nabijac w balona. A propagandowe Media robia to wysmienicie, jak powyzej czytamy. W europie Polak to niewolnik i naiwniak z ktorego mozna sciagnac wszystko, Europa zyje z polakow chwala wam za to!!!!!!!.

Ktoś ci nakazuje kupować ten niemieckijogurcik? Produkcji Bakomy- polskiego u ciebie w sklepie nie ma?
Zapisz się do populistycznej Platformy Oburzonych bezmózgowaę Kukiza.

Nasze działania obywatelskie dają efekty! Programy, akcje, ustawy - b. ważne - b. mało dadzą. Swoje musimy robić w sklepie. Import wypiera lokalna produkcję i zabiera miejsca pracy. Taki malutki niemiecki jogurcik, malucienki szwjcarski batonik, dobrutka włoska kawusia, elegancki francuski szamponik ... mogą zabić!

Po prostu Polacy mają mentalność niewolników i godzą się na coraz to nowe obciążenia podatkowe nie sprzeciwiając się władzom, ich przekrętom i haniebnym premiom siedząc cicho. Zresztą nie mają czasu protestować - muszą pracować 12 godzin na dobę, za głodowe pensje i tak aż do śmierci. I jest pięknie, słupki rosną, statystyki się poprawiają a poziom życia obywateli coraz bliżej dna. POZIOM ŻYCIA OBYWATELI - oto jedyna wartość, którą państwa powinny się chwalić i uznawać za wyznacznik dobrej polityki, dobrej gospodarki, dobrego zarządzania. Niestety dziś człowiek nie jest w centrum zainteresowania państwa. Najistotniejsze są interesy wąskiej grupy towarzystwa wzajemnej adoracji.