badass
/ 194.147.108.* / 2012-06-04 16:09
A kto tam napisał, że chodzi o finansowanie greckich nierobów. Żrównoważona polityka wspierania nie oznacza bezsensownego wydawania kasy. Zrozum, że teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzeba na wzrostu i rozwoju, nie zaciskania pasa. Inwestorzy już od dawna wieszczyli gotowość do powrotu wzrostów na rynkach. Tyle, że to nic innego, jak właśnie "pakiety oszczędnościowe" spowodowały, że mamy spadki, a nie wzrosty. Jeśli jesteś inwestorem, to nie wchodzisz w spółkę, która za chwilę może upaść, poprzez niepotrzebny przepis, wymyślony przez eurourzędasa ekoterrorystę. O to właśnie tu chodzi. Rozwoju i deregulacji nam potrzeba. Widać tu po prostu brak konsekwencji w prowadzeniu wizerunku politycznego Niemiec. Niby się ze wszystkimi identyfikują, ale nie chcą brać na klatę zadłużenia Grecji i Hiszpanii, przez wprowadzenie euroobligacji. Nie jest to nic dziwnego, bo wzrost oprocentowania długu Niemiec o 2% nie robi różnicy, ale wzrost oprocentowania długu Niemiec, to jak ręczny hamulec dla całego Eurolandu.