George
/ .* / 2004-03-05 08:45
Muszę się przyznać, że dla mnie Hausner to typowy przykład lewicowego mądrali. Ten jego plan to przecież stek bzdur, mających tylko zamydlić oczy i dać pozór społecznego przyzwolenia na dalszą eskalację fiskalizmu, biurokracji itp plag. Zresztą, jako Keynesista zapatrzony w wiodącą rolę partii i państwa nie mógłby wymyśleć nic sensownego. Można chyba powiedzieć, że wg Hausnera najważniejsze jest, aby budżet mógł finansować ludzi władzy i układów i temu celowi przyświeca tak na dobrą sprawę cyrk z jego planem. No i oczywiście należy stosownie zadbać o biurokrację, stojącą przecież na straży ich interesów. I tylko ty, durny Polaku nie masz dość rozsądku, aby pogonić to towarzystwo. Wydaje ci się (bo przecież tak mówią w telewizji), że wybór to albo SLD+UP albo PO albo inna sitwa z układu PZPR+Solidarność. A to przecież nie ma żadnego znaczenia. Role już dawno zostały podzielone wg scenariusza uzgodnionego w 1989 roku.