kopaczka nie znasie na polityce, ona chce tylko dalej na tym super platnym stolku zostac. Ona przed wyborami powinna podac sie do dymisji.

ile by kasy nie wpompowali to i tak głosów zwykłych obywateli już nie dostaną przynajmniej mojego i mi podobnych. Koniec z przywilejami i ładowaniem kasy w niewielki procent społeczeństwa. Dlaczego reszta ma pracować na górników, rolników itp. Efektem takiej polityki będzie wydana kasa i przegrane wybory PO, ale to i dobrze pora na zmiany bo to co się dzieje teraz to zmierza w bardzo złym kierunku. Hasłem kampanii PO powinno być by żyło się lepiej nam ( z PO ) a nie całemu społeczeństwu.

Powtarzam:podatki należy ściągać od ludzi którzy mają pieniądze.A wiec od businessu.
Trzeba po prostu wziąć za doopę bogaty business.
Przestać słuchać bankierów,malinowskich mordasewiczów,bochniarzowych,balcerowiczów(który jest praojcem całego bajzlu w Polsce)i innych pseudo ekonomistów i analityków.
Koniec kropa.

Narod Polski winien zlozyc pozew zbiorowy do sady,za zadluzenie naszego Kraju na miliardy zlotych,za nie dotrzymania obietnic danych Narodowi,za nie wywiazywanie sie z postulatow podpisanych i przedstawionych w STOCZNI.W ogole za caloksztalt oszukanczych praktyk wykonywanych na NARODZIE POLSKIM.

Jesli tak to niech wezmie swoje zabawki i s******.......
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

A gdzie jest związek zawodowy tych co od 2004 r. zarabiają 2600 brutto ????
Co z nimi ??? Nic kto się za nami nie wstawi, i jeszcze mamy dokładać nauczycielom na ksero, na papier toaletowy i mydło ??? WAŁA...

Ciekawe czemu ma służyć tak kłamliwy artykuł? Skłóceniu Polaków? Czy ktoś zadał sobie trud zsumowania dochodów górników przedstawiony w tabeli powyżej bo proste zsumowanie wszystkich składników płacy górnika z drugiej kolumny tj. z najkrótszym stażem i z dwójką dzieci po podzieleniu przez 12 miesięcy (tylko 12 nie przez 14) daje średnią pensję 5429.50 zł zamiast 5811 zł. Jeśli to jest dużo za pracę pod ziemią to gratuluję tak myślącym chociaż sam z górnictwem nie mam nic wspólnego. Niemniej przy zarobkach rożnych Dyrektorów, Prezesów i działaczy związkowych moim zdaniem to są grosze. A po drugie jakim cudem taka pensja - ok. 1500 euro u nas jest nieuzasadnienie wysoką a w krajach Europy Zachodniej to praktycznie pensja minimalna. Zaznaczam, że ceny mamy podobne a nawet wyższe niż w tych krajach.