a co z asystą podczas sekcji zwłok ofiar katastrofy?
/ 46.112.83.* / 2011-10-16 13:06
Przy całym uznaniu dla Money.pl, to jednak posłanka PO - Beata Sawicka - merytorycznie rzecz ujmując, trafniej oceniała sytuację w służbie zdrowia:
"Bo ten telefon, którego byłeś świadkiem, świadczy o tym, że dobierają mi się do dupy (w rozmowie telefonicznej ze znajomym 3 sierpnia 2007).
I rezyduję tutaj, na stałe przeprowadzam się i koniec i kręcimy lód, co półtora tygodnia jestem w Sejmie. Codziennie w robocie, Warszawa nasza (rozmowa z funkcjonariuszem CBA 22 sierpnia 2007).
(...) ja robię w polityce już trochę czasu i mam głowę na karku
(rozmowa z funkcjonariuszem CBA 8 sierpnia 2007.
Kur.a mać, tyle mam układów teraz wypracowanych i to wszystko w łeb weźmie, bo nie problem byłby, gdybyśmy my wzięli władzę.
(rozmowa z funkcjonariuszem CBA 8 sierpnia 2007).
Może będą wybory za dwa miesiące, może będą za pół roku, może za trzy tygodnie. Stąd wiesz, ja muszę być przygotowana na każdy wariant. W politykę się nie musicie mieszać, tylko kasę dajcie.
(rozmowa z funkcjonariuszem CBA 20 sierpnia 2007).
Powiem szczerze, że chciałabym to doprowadzić do końca, jeżeli coś z tego mielibyśmy oboje albo ty. Ale jeżeli jest tylko za friko, to to piep..ę.
(rozmowa z funkcjonariuszem CBA 3 sierpnia 2007).
I w tej sytuacji Kopaczowa nie tylko wyszła cało, ale jeszcze awansuje. Widać, że kobiety w polityce lepiej radzą sobie od męskiej grupy Rycho-Zbycho-Miro et.co.