Emocje naszego społeczeństwa rozpala ostatnio temat orientacji transseksualnych oraz ich miejsca w środowisku społecznym. Z tego powodu warto temat ten podjąć w nieco inny sposób aby pokazać jego naturę i istotę. Prowadzone od wielu lat badania naukowe nad prehistorią i rozwojem naszej planety wykazują jednoznacznie że jej ewolucja szła we wszystkich możliwych kierunkach, przetrwały jednak tylko te kierunki , które znalazły dalsze ścieżki swego rozwoju. Tam gdzie takich ścieżek nie było proces ewolucji się kończył. Dotyczy to ewolucji materii jako takiej ale także świata istot żywych w tym i ludzi. Zasadniczym celem każdego istnienia jest przetrwanie gatunku i w tym celu natura wypromowała wiele zachowań i zasad , które mają temu celowi służyć. W świecie ssaków na skutek okresowych zmian chemicznych w ich organizmach dochodzi do naturalnej selekcji i doboru najlepszego materiału genetycznego w celu wydania na świat potomstwa zdolnego przetrwać w otaczającym nas świecie natury, którego jesteśmy maleńką cząstką. U ludzi wykształcił się emocjonalny mechanizm uczuć stymulowany chemią mózgu nacelowany na zainteresowanie płcią przeciwną, zmierzający do utworzenia związku partnerskiego mającego na celu wydanie na świat i wychowanie potomstwa. W świecie ludzi nie jest możliwa inna ścieżka zapewnienia przetrwania gatunku. Zatem nie jest możliwe wypełnienie tej zasadniczej roli przez osobniki tej samej płci, jeżeli nawet w sferze emocjonalnej pojawiają się zainteresowania tą samą płcią to są one jedynie błędem natury i w tym miejscu ich ścieżka ewolucji zamiera, gdyż nie są zdolne do przedłużenia gatunku. Mówiąc wprost osobniki o orientacji seksualnej nakierowanej na taką sama płeć, z powodu braku zdolności do rozmnażania giną w pierwszym pokoleniu zgodnie z odwiecznymi prawami natury. W ten sposób natura naprawia błędy swej ewolucji , co jej nie przeszkadza oczywiście w produkowaniu kolejnych błędów, gdyż mały odsetek populacji na nowo rodzi się i wyrasta w takiej orientacji , tylko po to żeby wyginąć w ciągu jednego pokolenia. To społeczeństwo na skutek niedoskonałości natury produkuje niejako takich osobników jako produkt uboczny głównego nurtu trwania gatunku. Fundamentalne znaczenie w rozwoju osobniczym człowieka ma proces kształtowania się jego osobowości. Część cech osobowościowych otrzymujemy genetycznie w postaci archetypów pochodzących z całego okresu ewolucji naszego gatunku, część jednak kształtujemy w procesie rozwoju i dorastania w środowisku własnej rodziny. W tym sensie osobowość człowieka składa się niejako z dwóch części , animy będącej zespołem cech typowo żeńskich i animusa wyrażających cechy mężczyzny. Przewaga jednej z tych grup predyspozycji decyduje o tym czy psychicznie czujemy się mężczyzną czy kobietą . Cechy te dziecko kształtuje także i w rodzinie nabierając je i odwzorowując od swoich rodziców. Jeżeli taka rodzina funkcjonuje źle i wzajemne relacje pomiędzy rodzicami oraz pomiędzy rodzicami i dzieckiem są złe to może to prowadzić do patologicznych zmian osobowościowych dziecka co w konsekwencji rzutuje na jego funkcjonowanie w przyszłych relacjach partnerskich. Można zatem powiedzieć , że część transwestytów produkują patologicznie chore rodziny. W tym kontekście wychowywanie dzieci przez tzw. rodziny jednopłciowe powinno być zabronione , gdyż już z definicji nie są w stanie zagwarantować ukształtowanie się prawidłowej osobowości dziecka i od początku jego rozwoju wzmacniają jego jednopłciową orientację emocjonalną skazując go na marginalizację społeczną . Zatem co jako społeczeństwo mamy robić skoro takie zjawisko wśród nas istnieje i staje się coraz bardziej hałaśliwe. Uważam że należy pogodzić się z faktem ,że świat ludzi nie jest doskonały, pozwolić każdemu człowiekowi żyć tak jak go natura stworzyła ale trzeba mieć świadomość naukowej prawdy o tym zjawisku i nie dać się zakrzyczeć. Naszej planecie nie zagrażają geje i lesbijki gdyż te środowiska same się nie rozmnażają to my ich produkujemy.