Mam problem,proszę o poradę.Otóż zatrudniłam z mężem pewnego hydraulika który miał nam zrobić centralne ogrzewanie w nowym domu.Umowa była słowna(niestety)i opiewała na pewną kwotę za materiał i pracę.Po wykonaniu dostalismy fakture za sam materiał co prawie równał się z całą kwotą na jaką się umówiliśmy(a w tym nie było pieca do centralnego ogrzewania a mial też być).Zapłacilismy to w ratach(wczesniej brał zaliczkę którą odebrała jego żona i podpisała że dostała gotówkę za materiał i wykonaną pracę.Przepłacilismy to ale zapłacilismy wszystko a teraz nam jeszcze facet wysłał fakturę za wykonaną pracę!!!Przeciez wszystko wyszłoby nas drugie tyle co się umówiliśmy!Trafiliśmy na strasznego wyłudzacza który mysli że mąż jak pracuje za granicą to można go kasowac niewiadomo ile!Proszę o poradę co zrobić z tą wystawioną fakturą?Czy to co podpisała jego żona jest wazne?Jakie ma prawa jezeli nie podpisywalismy umowy o pracę?Ja juz nie mam nerwów ani sił do tego pozal się Boże fachowca!