Forum Forum finansoweKredyty

Faktury do rozliczania transz kredytu

Faktury do rozliczania transz kredytu

Plastuś / 79.184.144.* / 2010-03-07 15:10
Witam, złożyłam wniosek o kredyt hipoteczny na remont mieszkania i będę musiała rozliczać się z kolejnych transz fakturami. Czy ktoś wie, na co mogą być faktury? Czy tylko na materiały budowlane typu zaprawy, farby itp. czy również na sprzęt? Chodzi mi o sprzęt do kuchni, czy mogę przedstawić fakturę za piekarnik, płytę ceramiczną i zmywarkę (wszystko do zabudowy)?
Wyświetlaj:
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-03-08 12:24
Jaki bank, kiedy złożone, jaka kwota, brakuje tych informacji, żeby coś konkretnie odpowiedzieć. Brandmind znowu wie, że w którymś kościele coś dzwoni ale nie zdaje sobie sprawy, że jeden bank podejdzie do tego tak jak oni piszą, a inny w ogóle spojrzy na to inaczej i nie będzie się zgadzał na pewne rzeczy. Wynika to z doświadczenia, którego im brak i rozliczonych remontów wspólnie z klientem, oraz problemów jakie się pojawiły. Kuchnia do zabudowy, to stały element mieszkania i można go w ten sposób przedstawiać, natomiast już nie raz się spotkałem z problemami, związanymi z tym faktem. Zasada jest taka: jeden analityk podejdzie do tego w ten sposób, że to rozliczy i nie będzie to żaden problem, natomiast inny będzie się dopytywał i może mieć opory, przed rozliczeniem takiej faktury. Regulamin nic tu nie pomoże, bo nie ma w nim napisane co i jak podlega rozliczeniu a co nie. Jest to sprawa względna (widziałem 2 różne decyzje w takiej sprawie w jednym banku nawet) i gdyby brandmind chociaż raz taki regulamin przeczytał, to by o tym wiedział.

Kolejna głupota, to to że się w każdym banku rozlicza remont fakturami. Nie w każdym i nie wszystko ale to trzeba te tematy robić, żeby o tym wiedzieć.

W umowie, to oprócz warunków kredytowania i ogólnych rzeczy dotyczących pożyczki-kredytu, to klient nie znajdzie odpowiedzi, na swoje pytanie. Też trzeba było przynajmniej z jedną w życiu podpisać, żeby o tym wiedzieć.

Zgodzę się natomiast z jednym, że takie ustalenia powinien Pan poczynić przed złożeniem wniosku w konkretnym banku, chociaż zdaje sobie sprawę, że i tak nie uzyskałby Pan wiążącej odpowiedzi, poza tak tak proszę składać, a potem to jakoś będzie. Taka rzeczywistość niestety. Sam często nie jestem w stanie rozstrzygnąć czy klient ma coś szansę zrobić czy nie. Mogę tylko bazować na doświadczeniu i odpowiednim podaniu informacji do analizy (jak to zostanie rozpisane).
brandmind / 2010-03-08 13:09 / Tysiącznik na forum
Proszę o czytanie ze zrozumieniem zarówno pytania zadanego przez Panią a nie Pana i naszej odpowiedzi. Jeżeli Pani będzie zainteresowana uzyskaniem dokładniejszej informacji co do konkretnego banku to o to dopyta, może też porozmawiać z nami na bezpłatnym czacie na stronie brandmind. Tutaj na forum nie jest obowiązana podawać osobistych danych. Nie każdy ma chęć podawać sumy zaciąganych kredytów na publicznym forum - proszę to uszanować.
Pozdrawiam, Jacek :)
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-03-08 14:09
A nie dawno przy naszej wymianie spostrzeżeń pod innym tematem, stwierdził Pan, że jestem niekonkretny i nie udzielam konkretnych odpowiedzi. W odpowiedzi usłyszał Pan ode mnie, że takie sprawy załatwiam prywatnie i prywatnie udzielam odpowiedzi, za co naraziłem się na kanonadę kąśliwych wypowiedzi, sugerujących nawet moje felczerstwo.

Super, że macie bezpłatnego czata, zamierzam powiadomić prasę o tym zajściu ;). Jak odpowiadacie tak jak w temacie, to powodzenia życzę waszym klientom. Niekompetencja wychodzi w każdym calu.

Pan, pani zwykłe przejęzyczenie, a Pan robi z tego hecę. Proszę się może ustosunkować do tego co wyżej napisałem o waszej wypowiedzi, a nie szukać błędów w końcówkach i łapać mnie za słówka, bo to na pewno nie przybliża nikogo do trafnego zrozumienia tematu.

"Proszę to uszanować..." dobre patrz, początek mojej wypowiedzi, dodatkowo chyba logicznym i jasnym jest, dla nawet średnio rozgarniętej osoby, że w mojej wypowiedzi nie ma niczego, co by zmuszało piszącego do udzielania jakich kolwiek informacji. Może zawsze poprosić o kontakt do mnie i porozmawiać prywatnie. Dodatkowo nie podpisuje się tu na forum imieniem i nazwiskiem (chyba że plastuś wszedł do kalendarza i może być stosowany jak np puff daddy) autor, więc anonimowość zachowuje. Decyzje podejmie sam i ja mam prośbę, żeby mnie w populistyczny sposób nie pouczać co mam szanować a co nie oraz po raz kolejny nie naciągać faktów, nie domniemywać i powstrzymać się od kąśliwych uwag, poza treścią merytoryczną moich wpisów ;) Jeżeli gdziekolwiek pomyliłem się dając odpowiedź, proszę mnie poprawić.
brandmind / 2010-03-09 09:24 / Tysiącznik na forum
Proszę nie wprowadzać w błąd i nie wmawiać mi czegoś czego nawet nie miałem na myśli. Znowu nie czyta Pan ze zrozumieniem. Skoro Pani pyta na co mogą być faktury to oczywistym jest, że jej bank wymaga takich dokumentów. Nie ma sensu stawiać sztucznych problemów. Większość banków oczekuje od kredytobiorcy udowodnienia wydatków fakturami, bądź w niektórych przypadkach przedstawienia zdjęć (fotoinspekcja), ponieważ jest to kredyt z PRZEZNACZENIEM NA REMONT a nie zwykły gotówkowy. Kredyty remontowe są najczęściej korzystniejsze od gotówkowych więc w interesie banku jest to by sprawdzać, czy takie kredyty faktycznie są wykorzystywane na remont. Każdy podpisując umowę z bankiem akceptuje regulamin danej usługi, a więc regulamin jest częścią umowy. Proszę zamiast siedzieć przy komputerze przejść się po placówkach bankowych i pozbierać regulaminy ich usług a przekona się Pan, że dokładnie one określają jakie sprzęty podlegają rozliczeniu (PKO BP, ING, Pekao SA i inne). Akceptacja samego wniosku kredytowego pokazuje także na co przystaje bank, chyba, ze w umowie jest zaznaczone inaczej.

Trudno się odnieść do Pańskich wypowiedzi, bo nie są one na temat, skupia się w nich Pan głównie na naszej działalności :), stawia Pan sztuczne problemy (faktury), mimo, że z pytania można już wnioskować pewne rzeczy. Jeśli chodzi o same umowy to my je czytamy a nie tylko oglądamy. Z niczego nie robię hecy - po prostu widać jak na dłoni, że w ogóle Pana nie obchodzi przedstawiony problem, szuka Pan tylko sposobności do wygłaszania swoich oszczerczych opinii na temat innych. Tyle Pańskiego teksu powyżej i jak zwykle zero powiązania z tematem postu.

Proszę uprawiać swoje rzemiosło doradcze samodzielnie a nie posiłkować się naszymi wypowiedziami i proszę nas nie mieszać w swoje prowokacje.

Jacek (brandmind.pl)
1cosmo / 195.164.255.* / 2010-03-09 11:03
Dobrze ale w regulaminie nie ma Pan napisane, że mikrofalówka w zabudowie przejdzie albo nie przejdzie, a zmywarka, pralka? Mam dostęp do regulaminów i doskonale wiem co w nich pisze, śledzę je od jakichś 3 lat (proszę może mi nie kazać biegać bez potrzeby). Dodatkowo wiem jak przedstawić rzeczy, żeby przeszły, bo od tego zależy sukces w rozliczeniu takiego remontu. Naprawdę bank może przyjąć sporo i równie sporo odrzucić.

Akceptacja wniosku nic nie pokazuje, oprócz tego, że się Pan o coś stara i wstępnie Pana starania zostały zaakceptowane. To też trzeba by zrobić parę wniosków, żeby to wiedzieć.

Cieszę się że brandmind doszedł w końcu, że jest coś takiego właśnie jak fotoinspekcja.

Dobrze, że mnie Pan poinformował, że kredyty na remont jest tańszy od gotówkowego, bo po rozliczeniu ze 40 remontów przeze mnie, to rzeczywiście cenna dla mnie informacja. :D (zaśmiewamy się z tej informacji ale jest cenna).

Nie oczerniam was tylko wykazuję błędy i nieścisłości w wypowiedziach konkretnego pracownika, który świadczą jakoś o całości firmy i jej pojęciu odnośnie tematu. Nie posiłkuję się waszymi wypowiedziami, bo chyba musiałbym być niepoważny. Wiecie trochę mniej ode mnie i to wychodzi przy każdej okazji. Czego miałbym się więc od was dowiedzieć?
brandmind / 2010-03-09 11:36 / Tysiącznik na forum
Widać, że się dużo Pan nauczył od nas, w końcu w swoich wypowiedziach przytacza Pan tylko nasze propozycje, nie podając żadnych alternatyw ale to nam schlebia :).
Ciekawe, że ma Pan możliwości ingerencji w dokumenty fakturowe i oznaczenia rodzajów towaru - kłania się jednak znajomość regulaminów :D. Co do kredytu gotówkowego a remontowego to przytoczyłem to w kontekście tego, że banki sprawdzają na co idą pożyczone pieniążki i Pańskie tajemne zabiegi mogą narazić klientów na doże nieprzyjemności, co jest kolejnym z licznych czynników już opisanych przeze mnie w wielu wątkach, dla których trzeba omijać szerokim łukiem doradców przedstawiających sprawę tak nie pewnie jak Pan.

Pozdrawiam,
Jacek

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: