Nie liczy nikt firm, które oficjalnie nie zgłosiły w sądzie upadłości, ale splajtowały i właściciele wyrejestrowali je zostając z długami. Wystarczy porównać ilość firm na rynku np. na koniec 2012 i na teraz. Sytuacja jest tragiczna.

Polecam myśleć samemu, gdyz na money piszą co im akurat tego dnia pasuje. Sytuacje jest zła i będzie pewnie gorsza z prostego powodu. Urzędnicy (którzy zapomnieli po co są) i coraz wyższe obciążenia podatkowe, koszty mediów co skutecznie likwiduje firmy. Powstaje wtedy bariera opłacalności ryzykowania i otwierania nowego interesu. To tak jak wchodzić w trend wzrostowy na giełdzie, handlując na spadki.... Bez konsumpcji nie ma firm, bez kasy nie ma konsumpcji. POnad 70% kasy Kowalskiego idzie na podatki, opłaty reszta na zycie... Z czego ma się utrzymać biznes... Bogatych jest znacznie mniej i kase wydają inaczej niż przeciętni zjadacze chleba.

Będą wyjazdy za granicę i postsolidarnościowa liberalna polsza się jeszcze bardziej wyludni.