issael
/ 94.254.239.* / 2009-07-03 18:12
Ktoś kiedys powiedział że TVP to Bizancjum, moim zdaniem to za łagodne okreslenie.
Ale po tych przepychankach, widać jak wielu chce się przyssac do publicznego, i czerpac z tego całymi garścami.
A jakie "precyzyjne" prawo, prawda? Kazdy jest w tzw "prawie" bo ma kawałek przepisu, tóry akurat mu odpowiada i na który sie powołuje.
Czyli jak zwykle kasa, kasa, kasa, a dla tych których zmusza się do płacenia abonametu, geby pełne frazesów o tzw misji.
Najlepiej to widać po wakacyjnej ramówce TVP, prawie same powtórki ale czego wymagać po ludziach TVP? Wszak musza wypoczac aby byli w stanie uniesc cięzar misji w sezonie po wakacyjnym, ale co tam misji, ciezar kasy .. chyba jednak kasy.
W wakacje w TVP , to tylko presonel techniczny pracuje jak zwykle albi moze nawet bardziej, przy minimalnej obsadzie personelu "misyjnego".
Tetaz wszystkie zarzady, i p.o.zarzady , odwołane, zawieszone, i w przyszłosci odwołane i przywrócone, maja wielka misję do wypełnienia, jak obronic swoją kasę, o tak wielka to misja, ciekawe jakie padną słowa w tej "misyjnej" batali, jak będa wielkie i jak puste?