PANIE MORDASIEWICZ JAK SŁYSZĘ WASZE WYPOWIEDZI DOTYCZĄCE NISKICH EMERYTUR TO SZLAG MNIE TRAFIA . POWIEDZCIE PRAWDĘ LUDZIOM DLACZEGO ONE BĘDA TAKIE NISKIE A DLATEGO ,ŻE ZABIERACIE 30% POBORÓW A WYPŁACAĆ BĘDZIECIE 19.52 %
A GDZIE RESZTA 10,48% JAKBY PAN NIE WIEDZIAŁ TO SĄ SKŁADKI FUNDUSZ RENTOWY I CHOROBOWY . CO SIĘ Z NIMI DZIEJE JEŻELI NIE PÓJDĘ NA RENTĘ I DŁUGIE CHOROBOWE ODDAJCIE NAM TO CO BIERZECIE I BĘDZIE SUPER . A

I do tego kobiety raz na miesiąc się psują.:))
prowadzi do dyskryminacji kobiet

To jest celowe straszenie Polaków. U mnie w pracy nawet osoby w podwyższonym wieku emerytalnym nie idą na emeryturę. Wszystko zależy od specyfiki wykonywanej pracy.
Obniżenie wieku emerytalnego jest konieczne dla pewnych zawodów i co do tego nie powinno być żadnych wątpliwości. Pracodawcy też nie są zachwyceni starymi pracownikami, którzy w podeszłym wieku już nie są tak wydajni jak młodzi. Częściej chorują. Tacy jak Pan Mordasewicz chcieliby nas tak wyeksploatować, żebyśmy z pracy trafiali prosto do trumny. Już w tej chwili zatrudnia się za mało osób a ci którzy pracują, to pracują ponad siły. Obniżenie wieku emerytalnego jest wentylem bezpieczeństwa dlatych którzy utracą pracę przed ossiągnięciem wieku emerytalnego i nie mają szans na zatrrudnienie. Pan Mordasewicz chciałby ich może upokorzyć i skierować po zasiłek do pomocy społecznej,m a przecież są to osoby które wieloletnią pracą zasłużyły na emeryturę.
Nie będzie tak masowego przechodzienia na emeryturę jak się o tym pisze. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że na emeryturze zbiedniejemy i wiele osób mimo osiągnięcia wieku emerytalnego będzie nadal pracować jeżeli pozwoli na to zdrowie i sytuacja rodzinna oraz gdy pracodawca będzie chciał nadal zatrudniać.

starzeje się nam jakoś tymczasem Mordechaj Mordasiewicz, czyżby ze zgryzoty nad upadającą III RP?

Ten typ uczciwie dnia nie przepracował a poucza innych.Do roboty leserze.
Nawiedzony i....ta

czy ten mędrzec wie GDZIE ci ludzie mają pracować do 67 lat. W 2020 roku skończy się darowizna z Unii i wtedy nie będzie za co nawet dziury łatać w autostradach i czarno widzę przyszłość tych co muszą pracować na godną emeryturę i tych co będą chcieć pracować w kraju i płacić składki emerytalne i podatki.
Propaganda o zwiększeniu dzietności to jednocześnie namawianie mniej rozsądnych ludzi do biedy i zapewnienie obcym taniej siły roboczej.

Tak mi się rzuciło w oczy. Autor twierdzi, że obniżenie wieku emerytalnego o 1 rok może powodować spadek aż o 20mld w budżecie państwa. Czyli analogicznie podwyższenie powinno te pieniądze nam sumować, jednak zsumowało co najwyżej portfele urzędników i polityków. W tym kraju jest już za dużo układów i znajomości. Trzeba zrobić jakiś przewrót stanu, bo za naszych czasów będzie tylko gorzej.