Nie wiem, jak Wy ale ja cieszę się z akcji PZU kupionych pod koniec kwietnia za kasę ze sprzedanych wówczas papierów.
Nawet jak wyjdę z PZU na 0 to i tak nie będzie tragedii, bo trzymając poprzednie papiery pewnie byłbym z 10% w plecy.
A jeśli optymistyczny klimat na bazarach utrzyma się jeszcze kilka dni /i ceny papierów wrócą do cen z końca kwietnia/ to na PZU będzie zysk.
Okazało się , że
akcje PZU to takie zabezpieczenie pozycji, he, he...