yuio
/ 79.184.134.* / 2010-05-09 13:28
Co sam widzę?
Stefana Niesiołowskiego, z nominacji PO wicemarszałka Sejmu, który bezpardonowo przejeżdża się Marcie Kaczyńskiej, atakując ją jako rozwódkę i oskarżając, że jej żałoba po rodzicach musi być nieszczera, skoro w niecały miesiąc po ich pogrzebie włącza się w kampanię wyborczą (nie widziałem, żeby jakkolwiek się w nią włączyła, były tylko spekulacje prasowe, że podobno ma to zrobić).
Kazimierza Kutza, z ramienia PO senatora, równie brutalnie boksującego Elżbietę Jakubiak, oskarżającego Jarosława Kaczyńskiego o „maoizm i leninizm” oraz „obrzydlistwo” wykorzystywania w wyborach żałoby − na tej wyłącznie podstawie, iż podczas jedynego jak dotąd publicznego wystąpienia ubrany był na czarno.
Władysława Bartoszewskiego, podsekretarza stanu w kancelarii premiera RP i członka komitetu honorowego kandydata Bronisława Komorowskiego, który za odwoływanie się przez Jarosława Kaczyńskiego do „testamentu brata” nazywa go w austriackiej gazecie „nekrofilem” i powtarza to z pasją, a wzywany do opamiętania brnie, wzbogacając swą ocenę jeszcze o „pedofilię” i „moralną obrzydliwość”.
Andrzeja Wajdę, członka komitetu honorowego kandydata Bronisława Komorowskiego, który w gazecie francuskiej zadaje pytanie wedle retorycznego wzorca przećwiczonego ongiś przez Leppera: czy to Lech Kaczyński spowodował katastrofę, zmuszając pilotów do lądowania pomimo mgły i ostrzeżeń rosyjskiej kontroli lotów?