Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Fed dał sygnał do wzrostów

Fed dał sygnał do wzrostów

Money.pl / 2007-09-19 07:28
Komentarze do wiadomości: Fed dał sygnał do wzrostów .
Wyświetlaj:
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:27 / Uznany Gracz Giełdowy
brydzia zlituj sie i podawaj linki bo dyskusje gdzies gina w natloku tego tekstu co wklejasz :))
brydzia / 2007-09-19 11:37 / 10-sięciotysiącznik na forum
sorry , ale wkleiłam kawałek to mi Sław napisał że rolników od głupków wyzwałam , już więcej nie wkleje nic
Kenobi / 2007-09-19 11:28 / Uznany malkontent giełdowy
O czym tu dyskutować, lepiej czytać, liczyć i myśleć.
yayurek / 2007-09-19 11:35 / Kompulsywny looser na forum
proponuję tematy o charakterze bardzo ogólnym poruszać po 16.30, ciężko się przez to wszystko przekopać, zaś tematy religijno-polityczne uznać za tabu, ich poruszanie powoduje przypływ coraz większej ilości krzyżowców, antykrzyżowców, przeróżnych demonów i innych nawiedzonych, jak nic jeszcze miesiąc, a wszyscy zaczną sobie wymyślać od ku..ew, debili itp. a tak to i "przepraszam" się trafia
pietroo / 2007-09-19 11:25 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Witam wszystkich,
Jak Wasze dzisiajsze dt?
Patrycja.N / 2007-09-19 11:28 / portfel / Tysiącznik na forum
cos bym kupiła ale nie wiem co :)

na razie sprzedałam FAM i Zurawie (niby jako T) :)
sylwo2 / 2007-09-19 11:33 / "Góral niskopienny"
przymierzalem sie do majstra ale tam za duzo na S stoi wiec poki co nie ma zbytniej mozliwosci manewru
slaw / 2007-09-19 11:16 / Uznany Gracz Giełdowy
Brydzia tak .......... nasz racje na wsi mieszkjaą same matoły .... i nie widza co to jest akcja fundusz inwestycyjny ....
brydzia / 2007-09-19 11:18 / 10-sięciotysiącznik na forum
Sław to jest duży artykuł na onecie , to nie ja wymyśliłam i nikogo nie obrażam , sama mam koleżanki mieszkające na wsi

kurde Sław co Ty , czy ja kogoś obraziłam
slaw / 2007-09-19 11:19 / Uznany Gracz Giełdowy
z lekka mieszkancow wsi ... tak samo traci chlop ze wsi jak inteligent z miasta .... natomiast prawda jest ze swiadomosc jest mniejsza
Kenobi / 2007-09-19 11:27 / Uznany malkontent giełdowy
Myślę, że większa, chłop gospodaruje nie od dziś i potrafi o wiele lepiej liczyć i mądrzej myśleć niż naiwni mieszkańcy miast, którzy często o gospodarce mają zerowe pojęcie.
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:39
tu się zgodzę z Kenobi`m...
widać to choćby po jakości rad gmin - ta, w której zasiada wielu rolników zwykle bardziej racjonalniej podchodzi do pieniędzy od tej, gdzie dominuje budżetówka z nauczycielami na czele

ps. napisałem to - bez intencji obrażania - to fakt
sam mam żonę nauczycielkę
brydzia / 2007-09-19 11:18 / 10-sięciotysiącznik na forum
Fed ratuje hossę
(Puls Biznesu/19.09.2007, godz. 10:21)
Naszą hossę wywołały czynniki globalne. One też ją zakończą. Dlatego decyzje amerykańskich władz monetarnych są dla nas tak istotne.


R E K L A M A czytaj dalej

Niedawno obiegła prasę informacja, że sieć banków spółdzielczych zajmie się sprzedażą jednostek funduszy inwestycyjnych. Próba sięgnięcia po zasoby finansowe polskiej wsi nie dziwi, gdy pogląd, że na akcjach stracić nie można, zyskał już chyba status mądrości ludowej. Jak w każdej mądrości ludowej, także w tej jest okruch prawdy. Wartość akcji wyraża się przecież w pieniądzu, a jego podaż we współczesnym systemie monetarnym rośnie szybciej niż podaż dóbr, usług i aktywów. Świeżo wydrukowany w USA dolar ma siłę nabywczą 12 centów z 1950 r., a indeks S&P500 zyskał od tamtej pory 8 tys. proc. Przy zróżnicowanym portfelu akcji i długim okresie inwestycji rosnąca emisja pieniądza stanowi gwarancję osiągnięcia przynajmniej nominalnego zysku. Inwestorzy pragną jednak ujrzeć zyski zwykle wcześniej niż po upływie wielu lat. Tymczasem, jak uczy historia rynków finansowych, kupno akcji blisko apogeum inwestycyjnego entuzjazmu może wystawić cierpliwość na trudną próbę. Po krachu na Wall Street w 1929 r. musiało upłynąć 25 lat, zanim indeks Dow Jones odrobił straty. Japoński indeks Nikkei dotąd nie zdołał nawet zbliżyć się do szczytu z 1989 r.

Ostatnie pięciolecie było wyjątkowo udane dla warszawskich inwestorów. Moment rozpoczęcia hossy na GPW ani jej skala nie są jednak niczym wyjątkowym na tle innych rynków. Wiosną 2003 r. na wszystkich młodych giełdach rozpoczęły się fale wzrostowe o bardzo podobnym przebiegu. Wystarczy rzut oka na wykresy indeksów giełd w Seulu czy w Sao Paulo, by to dostrzec. Obecna hossa nie miała zatem źródła w nagłej poprawie stanu polskiej gospodarki. Była rezultatem zmian w globalnej alokacji kapitału. Polski PKB wówczas rósł anemicznie, a bezrobocie rekordowo. Można zatem założyć, że także koniec hossy nie będzie miał wiele wspólnego ze stanem krajowej gospodarki.

Światową hossę zainicjował potężny strumień kapitału uwolnionego dzięki rekordowo niskiej cenie kredytu. Podaż pieniądza przekraczała potrzeby realnej sfery gospodarki. Nadwyżki taniego kapitału inwestorzy finansowi użyli do szturmu na przecenione po bessie rynki. Drożały akcje, nieruchomości i dzieła sztuki. Młode rynki odczuły najbardziej siłę tego popytu, gdyż ich kapitalizacja była niewielka w porównaniu z jego rozmiarami. Wartość notowanych na GPW akcji wynosiła wówczas 110 mld zł i stanowiła niespełna 14 proc. PKB. Kapitalizacja giełdy nowojorskiej była 400 razy większa. Nic zatem dziwnego, że dzięki takiemu zastrzykowi gotówki niewielkie rynki wystrzeliły jak z katapulty.

Polska gospodarka kwitnie, ale wzrost wskaźników nie gwarantuje kontynuacji hossy. Wzrost kursów wymaga dopływu coraz większego strumienia gotówki i ten tylko czynnik decyduje ostatecznie o giełdowej koniunkturze. Jeśli np. dzięki większemu optymizmowi Polacy zaczną więcej konsumować kosztem oszczędzania, nie wpłynie to korzystnie na rynek. Jeszcze gorzej, jeśli zechcą sfinansować rosnącą konsumpcję, realizując pokaźne giełdowe zyski. Struktura oszczędności w Polsce osiągnęła proporcje typowe dla krajów z rozwiniętym rynkiem kapitałowym. Udział depozytów spadł poniżej 40 proc. Mimo to ich nominalna wartość jest od lat stabilna i utrzymuje się powyżej 200 mld zł. Rewolucja ta dokonała się zatem głównie przez zmianę sposobu inwestowania nowych środków. Mało prawdopodobne jest więc nagłe przeznaczenie znacznej części depozytów na kupno akcji, skoro dotąd to nie nastąpiło.

Losy hossy są obecnie w rękach klientów funduszy inwestycyjnych, którzy zasilili je w tym roku 30 mld zł (25 mld w 2006 r.), i stanowią największe źródło świeżego kapitału. Większość tych pieniędzy jest obecnie inwestowana w polskie akcje. Podstawowym wskaźnikiem branym pod uwagę przez tę kategorię inwestorów jest stopa zwrotu z akcji za wybrany okres, nie zaś kondycja spółek, poziom produkcji czy zatrudnienia. To zwiększa możliwą zmienność indeksów, szczególnie w momencie ochłodzenia koniunktury. Aktywa TFI sięgają 138 mld zł, z czego około połowę stanowią akcje polskich spółek. Wartość akcji w portfelach polskich inwestorów po dodaniu inwestycji bezpośrednich i poprzez OFE można oceniać na blisko 200 mld zł. Stanowi to znaczny odsetek kapitalizacji GPW.

Warszawska giełda osiągnęła już taką wielkość, że utrzymanie dotychczasowego tempa zwyżki indeksów staje się problematyczne. Wartość akcji polskich spółek sięga 540 mld zł, a po uwzględnieniu akcji spółek zagranicznych całkowita kapitalizacja rynku wynosi około 800 mld zł. To odpowiednio 50 i 80 proc. PKB. Tym samym współczynnik kapitalizacji GPW do PKB jest taki, jak w wielu rozwiniętych gospodarkach — w Niemczech i Włoszech wynosi on około 60 proc. Dzięki minimalnemu początkowo udziałowi akcji w krajowych oszczędnościach i płytkiemu rynkowi polskie indeksy rosły znacznie szybciej niż na największych giełdach. Była to premia za rozwój i konwergencję. Efekt ten będzie zanikać. Długoterminowe stopy zwrotu z akcji zbliżą się do wartości typowych dla dojrzałych rynków.

W dojrzałej gospodarce można dostrzec wyraźną korelację między wieloletnią średnią stopą przyrostu nominalnego PKB a stopą wzrostu indeksów. Wynika to z zależności między tak liczonym PKB a podażą pieniądza i dochodami ludności. W USA średnioroczna zmiana indeksu S&P500 w latach 1950-2006 wyniosła 8 proc. przy odpowiedniej zmianie nominalnego PKB o 7 proc. W ostatnich 10 latach WIG zyskiwał co rok średnio 13 proc., podczas gdy nominalny PKB rósł o 11 proc. Warto o tym pamiętać, gdy TFI kuszą wysokimi zyskami ze starannie dobranych okresów.

Jeśli wykluczyć wieloletnią globalną recesję, PKB Polski ma szansę rosnąć nominalnie przez najbliższych kilkanaście lat średnio o 7-8 proc. rocznie. Tym samym oczekiwana roczna stopa zwrotu z akcji powinna zbliżyć się do tej wartości. Oczywiście zmienność wyników rocznych będzie na pewno znaczna i nie zawsze będą to wartości dodatnie. Inwestorów o odległym horyzoncie inwestycyjnym nie powinno to zbytnio martwić, ale wszyscy myślący o szybkich dwucyfrowych profitach powinni dobrze przemyśleć strategię. Wydaje się, że obecny poziom inwestycji indywidualnych trudno będzie istotnie powiększyć. W 2006 r. różnica między dochodami a wydatkami Polaków wyniosła 60 mld zł. W tym roku może być podobnie. Ile z tego będą skłonni zainwestować, jest niewiadomą. Na pewno nie wszystko. Wzrost kosztów obsługi gwałtownie rosnącego zadłużenia znacznie uszczupli pulę przeznaczoną na inwestycje. Przy wspomnianej znacznej sztywności oszczędności depozytowych można założyć, że napływ kapitału do TFI na poziomie 30-40 mld zł to maksimum obecnych możliwości inwestycyjnych Polaków. Tylko część tej kwoty zostanie wydana na zakupy akcji. Giełdowe inwestycje OFE będą miały mniejsze znaczenie, gdyż mogą sięgnąć najwyżej około 7 mld zł. Przy bierności popytu zagranicznego czynniki te mogą utrudnić wspinaczkę indeksów.

Wszystkie te czynniki należy uwzględnić, kalkulując spodziewane tempo wzrostu indeksów. Nikt jednak nie jest w stanie obliczyć prawdopodobieństwa czynnika nadrzędnego — załamania globalnej hossy. Nad rynkami zbierają się od pewnego czasu ciemne chmury i w końcu może nastąpić przesilenie pod wpływem naporu negatywnych informacji. Rynek warszawski, z dużym udziałem inwestorów indywidualnych w obrotach i aktywach, może być bardzo podatny na emocjonalne reakcje. Dlatego amatorzy szybkich zysków powinni wzmóc czujność, by nie podpaść pod definicję głoszącą, że długoterminowy inwestor to dawny inwestor krótkoterminowy, który poniósł stratę.

Włodzimierz Uniszewski
Kenobi / 2007-09-19 11:40 / Uznany malkontent giełdowy
Widzę, że P. Włodzimierz myśli podobnie jak ja.
hh / 87.206.246.* / 2007-09-19 11:12
Nie ogarnia was przypadkiem zwątpienie,bo mnie nie, zamykamy sie w okolicach zra na małym +
TaS / 2007-09-19 11:15 / Tysiącznik na forum
hmmm ja myślę, że około 1%...

ale chce się mylić w końcu jestem amatorem :)
nowicjusz1982 / 2007-09-19 11:18 / Dzieciak *€* forum
o tas modrze napisales hehe
brydzia / 2007-09-19 11:12 / 10-sięciotysiącznik na forum
Niedawno obiegła prasę informacja, że sieć banków spółdzielczych zajmie się sprzedażą jednostek funduszy inwestycyjnych. Próba sięgnięcia po zasoby finansowe polskiej wsi nie dziwi, gdy pogląd, że na akcjach stracić nie można, zyskał już chyba status mądrości ludowej. Jak w każdej mądrości ludowej, także w tej jest okruch prawdy.
TaS / 2007-09-19 11:14 / Tysiącznik na forum
ale bank spódzielczy Brydziu to chyba nie to sam co bank wiejski...

spółdzielcze to są wszelkiej masci SKOKi...
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:35
banki spółdzielcze to zupełnie co innego niż SKOKi
brydzia / 2007-09-19 11:16 / 10-sięciotysiącznik na forum
ja to tylko wkleiłam z onetu
TaS / 2007-09-19 11:18 / Tysiącznik na forum
aha... no cóż jak dla mnie to niech rolnicy - zwłaszcza Ci prawdziwi z KRUSu - pakują kaskę w ten balonik...

i niech nam rośnie :)
Patrycja.N / 2007-09-19 11:12 / portfel / Tysiącznik na forum
Stormm spadł - kupno na dt czy za wcześnie?
TaS / 2007-09-19 11:11 / Tysiącznik na forum
coś czuję, że dziś choć na plusach to jednak z czarną świeczką dzień zakończymy...

Elder ma racje - tłum nigdy nie zachowuje się racjonalnie...
AT-Techno MATADOR / 2007-09-19 11:18 / Short term
Mi się już wczoraj nie podobał.
Może posadać teraz troche
sokolooa / 83.10.188.* / 2007-09-19 11:11
Ja widzę że robią nam się spodki(pod DT) na niektórych spółkach. Sam się też przyczaję. Szczerze to mam smaka na żurawie i getin. I czekam
AT-Techno MATADOR / 2007-09-19 11:11 / Short term
I FORTIS ładnie z linii wystrzelił, może pójdzie tak jak INSTAL?
brydzia / 2007-09-19 11:10 / 10-sięciotysiącznik na forum
Fed boi się recesji

W USA też, podobnie jak w Europie, duże wrażenie na inwestorach wywarła już od początku sesji publikacja raportu kwartalnego Lehman Brothers. Gracze ucieszyli się lepszym od obniżonych oczekiwań wynikiem, ale według mnie bezpodstawnie, bo dopiero w kolejnym kwartale możemy zobaczyć jak naprawdę kryzys wpływa na zyski banków inwestycyjnych. Podobnie bezsensowna była pozytywna reakcja na publikację danych o inflacji w cenach produkcji (PPI). Na pozór dane były doskonałe, bo PPI spadła o 1,4 proc. - najmocniej o października 2006. Tyle tylko, że w sierpniu cena ropy spadła o ponad 11 proc., a od tego czasu wzrosła o ponad 16 procent. Po reakcjach rynków widać było, że gracze na siłę starają się zakwalifikować wszystkie te informacje do kategorii „dobre" licząc na pomoc Fed.

I nie zawiedli się. FOMC obniżył stopy procentowe aż o 50 pb. (do 4,75 proc.). Obniżył też o 50 pb. stopę dyskontową (po raz drugi w ostatnich kilku tygodniach). W komentarzu Komitet nie pozostawił wątpliwości, że obawia się o perspektywy rozwoju gospodarczego. Uważam, że są dwie możliwości: albo Fed wie coś, czego rynki jeszcze nie wiedzą i dlatego tak panicznie reaguje albo po prostu kolejny raz podporządkował się całkowicie naciskowi płynącemu z rynków finansowych. Wynik takiego postępowania, zachęcającego do lekkomyślności, jest dla mnie oczywisty - być może hossa będzie kontynuowana, ale w końcu (ale zapewne nie za parę miesięcy - raczej za parę lat) doprowadzi to do olbrzymiego kryzysu. Reakcją na taką decyzję była euforia. Euforia, często kończy zwyżkę i dlatego też, jak już pisałem wcześniej, ważne jest nie tylko to, jaka była pierwsza reakcja, ale też następny dzień. Jeśli w środę nie nastąpi poważna korekta (jest to jednak bardzo wątpliwe) to będzie sygnalizowało, że indeksy będą atakowały poziom rekordu wszech czasów.

W Polsce dzisiaj reakcja na decyzję FOMC i euforyczną reakcje giełd światowych (w Azji indeksy rosły po około 3 proc.) może być tylko jedna - bardzo mocne otwarcie. Jeśli weźmie się pod uwagę to, że słaby dolar zazwyczaj podnosi ceny surowców to GPW dostanie bardzo mocny sygnał popytowy. W tej sytuacji tylko naprawdę bardzo złe dane o amerykańskiej inflacji CPI lub fatalne wyniki Morgan Stanley mogą zatrzymać szarżę byków. Pamiętać jednak trzeba, że zbliża się (piątek) dzień wygasania wrześniowej serii kontraktów. W tygodniu, w którym taki dzień przypada zachowanie rynku bywa bardzo dziwne i niekoniecznie logiczne. Taki stan może wystąpić niekoniecznie dzisiaj, ale z dużym prawdopodobieństwem już jutro.
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:17 / Uznany Gracz Giełdowy
Kuczynski ? :-)
brydzia / 2007-09-19 11:19 / 10-sięciotysiącznik na forum
Tak
Kenobi / 2007-09-19 11:15 / Uznany malkontent giełdowy
Słaby dolar podnosi ceny surowców tylko dla Stanów, co doatkowo osłabi wyniki gospodarki poprzez wzrost kosztów, inflacji, spadek zysków spółek, obniżenie popytu konsumentów, spadek inwestycji, zmniejszenie zatrudnienia, co z kolei doprowadzi od dalszego spadku popytu itd.
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:24 / Uznany Gracz Giełdowy
wzrost kosztow produkcji dobr exportowanych z usa nie spowoduje zmienijszenia popytu bo dla odbiorcow koszta beda te same albo i mniejsze bo dolar do waluty odbiorcy bedzie duzo tanszy...skoro ozywia export gdzie widzisz zagorzenie w zatrudnieniu ? wczoraj wkleilem info o tym, ze juz zaczynaja sie male podjazdy w celu zniesienia embarga na Kube...wyglodnialy kubanski konsument juz czeka..czas zamienic te stare wozy z lat 50-60 na cos nowego :-)
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:03 / Uznany Gracz Giełdowy
no moi drodzy..Usd/Jen jest praktycznie gotowy do odpalu :-) kto chce nacisnac guzik ? :-))
zbig$ / 2007-09-19 11:09 / Uznany gracz - weteran 93/94
pelnia zdaje sie w pon. czy wtorek - tam bedzie amok??? czy denko korekty???Przesilenie jesienne - kiedy? 21 czy 23 09. ???Jak kiedys grało sie pod Carolana, to sie sprawdzalo...???
Kenobi / 2007-09-19 11:06 / Uznany malkontent giełdowy
Japończycy nie wycofają kapitału, tak jak inni widząc potwierdzenie zbliżającej się recesji, przez co te nerwowe ruchy?
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:08 / Uznany Gracz Giełdowy
ja widze hosse do konca roku Ken :) a od wiosny mozesz tutaj pisac o bessie i bede Ci potakiwal :-))
Kenobi / 2007-09-19 11:23 / Uznany malkontent giełdowy
Ja nie mówię kiedy nastąpi załamanie, wiem jednak, że im później tym mocniej. Pożyczane jeny też w końcu trzeba będzie oddawać, a już dawno jest po hossie, to tylko jej reminiscencje, mające za zadanie dystrybucję po jak najwyższym kursie i pompowanie kontraktów, które wygasają w piątek.
Jaronero / 2007-09-19 11:12 / portfel / "ATe-ista ale nie fanatyk"
na 100% trzymam twoją linię, styczeń, najpóźniej luty wycofuję się z giełdy :)))
h / 89.171.91.* / 2007-09-19 11:10
na wiosne to wlasnie hossa bedzie w pelnym biegu,wtedy ceny domow w USA zaczna sie juz zblizac do tych sprzed zapasci
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:14 / Uznany Gracz Giełdowy
kidys czytalem taki artykul fakty i mity dot. rynku nieruchomosci i jego "kolosalnego" wplywu na gospodarke....w duzym skrocie autor stwierdzil, ze ludzie sie zafiksowali na tym a to tak do konca nie jest oczywiste, ze jak domy sie nie sprzedaja to jest katastrofalnie zle z gospodarka calego panstwa...tak troche trzeba rownowazyc wiadomosci podawane "na tacy"...gdyby one wszystkie bylyby takie oczywiste to kazdy by tylko zarbial bo kazda info od anali bylo by w 100% trafne...
plus / 2007-09-19 11:23 / Taki tam sobie Jasiek
Po prostu bez względu na informację trzeba sie nauczyć płynać na rynku, unosić przez fale, poczuć odpływy i przypływy i ponieść się nurtowi a nie wbrew niemu. Mam zamiar płynąc z tym nurtem co najmnie do końca roku, ale trzeba uważać bo jak to w wodzie, utopić się może nawet najlepszy pływak.
PedroGonzalez / 2007-09-19 11:24 / Uznany Gracz Giełdowy
zgadza sie..niegdy nie wiadomo gdzie sie wir czai albo za ktorym zakretem jest wodospad =)
amonron / 2007-09-19 10:56 / Bywalec forum
ludzie zróbcie coś z tymi komentatorami dlaczego oni piszą o amerykańskiej gosp za co im płacą za przedruki przesta.ńcie słuchać tej paplaniny mamy polską gosp
zbig$ / 2007-09-19 11:04 / Uznany gracz - weteran 93/94
jeszcze w ost chwili wyskoczylem z orla po 10,77 - zabrali zabawki...teraz trza myslevc kiedy odkupic...
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 10:55


2007-09-19 08:36:24 | *.*.*.* | A2 [ "Uznany Gracz Giełdowy" ]
popatrz na taniego dolara ze strony ceny paliwa. Gdyby byl po 4zl a ropa po 80 dol
za barylke. brydzia , kij ma dwa konce. Ja widze , ze dla naszej gospodarki tani
dolar ma wiecej zalet. skomentuj

2007-09-19 09:05:10 | *.*.*.* | brydzia [ Uznany Gracz Giełdowy (12916 postów) ]
Tani dolar spowoduje nierównowage w gospodarce

będziemy zwiększać import kosztem exportu



Co do tej dyskusji podzielam zdanie A2;
w dolarach kupujemy głównie surowce
sprzedajemy do towary przetworzone do strefy euro;
oprócz zarobku z przetworzenia dodatkowo zyskujemy na rozwierających się nożycach w kursach euro i dolara

ps. tak nawiasem jest to jeden z argumentów na rzecz utrzymania własnej waluty, która elastycznie (jak tego gospodarka wymaga) dostosowuje się do innych walut
PedroGonzalez / 2007-09-19 10:59 / Uznany Gracz Giełdowy
Jack..zapomniales o najwazniejszym...plazame kazdy sobie kupi na swieta za tani kredyt z Getin Banku i nieduze pieniadze bo dolar tani :-)) czego wiecej potrzeba ;-))
brydzia / 2007-09-19 11:06 / 10-sięciotysiącznik na forum
wszystko sobie ludzie pokupują z importu bo będzie super tanio i tak odbuduje się USA a my odwrotnie
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:10
brydziu - pewne rzeczy kupujemy z importu, ale wiele innych ekspotujemy i to głównie do strefy euro;
w strefie euro narzekają na drożejące euro wobec dolara...
nas to wprost nie dotyka, ponieważ mamy własną walutę, ktora działa jak amortyzator i dostosowuje sie do warunków, jakie u nas w Polsce panują
brydzia / 2007-09-19 11:16 / 10-sięciotysiącznik na forum
a gdzie nasz największy partner handlowy Niemcy najwięcej exportuje ?


zobaczysz co będzie u nas , tanie rzeczy , tanie kredyty i za chwile obudzimy się że nie jesteśmy w stanie tego obsługiwać , zobacz jak rosną kredyty , ludzie biorą na potęgę
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:22
dla nas - Polski - najbardziej istotne jest to, że My eksportujemy do Niemiec wielekroć więcej niż do USA; przez to zyskujemy na drożejącym euro do dolara

a co do kredytów u nas - to inna bajka...
Kenobi / 2007-09-19 11:08 / Uznany malkontent giełdowy
Do tego na kredyt. "Tani".
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:05
a to jest dodatkowy bonus...:))
brydzia / 2007-09-19 10:55 / 10-sięciotysiącznik na forum
A ja wam mówie , że jeżeli Ben obniża stope o 1 % w ciągu kilku tygodni to jeszcze jakiś trup wyskoczy o którym tylko oni wiedzą ale

4000 w piątek
de havik / 2007-09-19 11:05 / portfel / "Tysiącznik na forum"
generalnie "trupów" jest na pewno sporo
wczoraj na tvn cnbc mowili o niemieckim comercbanku - miał stracić 80mln E, a teraz szacują, że bedzie to 500mln, lub wiecej. I tak pewnie jest w wielu bankach, co okaze sie w czasie publikacji wynikow za 3q.... ale
tego już sie spodziewamy, trudno liczyc by inni nie wopili

z kolei jeden z wiekszych bankow udzilajacych pozyczek sub-prime w stanach (ale nie grajacy na obligacjach nimi ubezpieczanych) pokazal duzo lepsze wyniki niz sie spodziewano. Wczoraj urusł o 10% - najwiekszy jednodniowy wzrost od 10 lat

Uwazam, ze te "trupy" niekoniecznie musza juz TAK duzo dla rynkow znaczyc
Kenobi / 2007-09-19 11:11 / Uznany malkontent giełdowy
To tylko złudzenie, dane za III kw. do sierpnia, obejmują tylko jeden miesiąc kryzysu, straty poupychane u innych, ktorzy obkupowali się na lewarach papierami "bezwartościowymi".
jarekon / 2007-09-19 11:01 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
mysle ze jak odkryją tą mumie to swad trupa rozejdzie sie i bedzie wyczuwalny wszedzie...... nic nie pomoze, zadna waleriana ani olejek kamforowy w stylu obnizenia stop.......
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 10:50


2007-09-19 07:28:03 | *.*.*.* | wladyslaw [ Bywalec forum ]
Re: Fed dał sygnał do wzrostów [0]
Aby ratować wiarygodność brytyjskich banków i zniechęcić klientów do wycofywania
depozytów z Northern Rock rząd brytyjski nieoczekiwanie ogłosił we wtorek, że całkowicie
gwarantuje wszystkie oszczędności ulokowane w bankach. Ze swojej strony bank zamieścił w
prasie ogromne ogłoszenia uspakajające, że działa normalnie. Jak podaje na swoich
stronach BBC, dotychczas obowiązujący system ochrony depozytów przewidywał 100-proc.
gwarancję dla wkładów do 2 tys. funtów i 90 proc. do kolejnych 33 tys. funtów. W sumie,
gdyby bank upadł, klient mógłby otrzymać maksymalnie 31,7 tys. funtów. Władze brytyjskie
zapowiedziały, że zastanawiają się, jak rozciągnąć gwarancje dla depozytów na wyższe
kwoty. Na wieść o gwarancjach rządowych dla wkładów zniknęły kolejki klientów przed
większością oddziałów Northern Rock.


Źródło: Gazeta Wyborcza


uważam, że to szczyt nieodpowiedzialności ze strony władz Wlk. Brytanii
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:01
nie rozumiecie mnie... i za zbędne uważam te poniższe docinki...

władze Wlk. Brytanii biorą na siebie gwarancje wypłat wszelkich oszczędności;
jak by tego nie było, może byłyby pewne perturbacje z kilkoma bankami - może kilka banków by upadło, ale państwo jako takie byłoby niezagrożone;
kiedy bierze na siebie - w sytuacji paniki oraz niewykluczonego działania wielkich macherów tego świata [przypominam Soros pokonał Bank Anglii] niewypłacalne staje się PAŃSTWO, i to nie jakiś Bangladesz czy Burkina Fasso a Wielka Brytania

i wtedy to rozleje się na cały świat - kryzys gospodarczy większy jak w 1929
h / 89.171.91.* / 2007-09-19 10:58
wlasciciele kont mysla zapewne inaczej.
A N.R. jak dotad nawet nie musial naruszyc swoich rezerw i przyznanych przez Bank centralny pieniedzy.
Zaden bank na swiecie nie wytrzyma paniki i sytuacji,gdy wszyscy jednoczesnie zechca wycofac swoje wklady
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:08
mi nie chodzi o obywateli kont, który ulokowali kasę w banku, który może dawał wyższy procent, a o wszystkich mieszkańców Wlk. Bryt. którzy będą obciążeni ewentualnym krachem państwa
Kenobi / 2007-09-19 11:01 / Uznany malkontent giełdowy
A zapewnienia Min. Finansów pociągną z kieszeni podatników.
h / 89.171.91.* / 2007-09-19 11:04
to tylko komunikat i jak widac bardzo skuteczny.Jak dotad B.C. nie wydal nawet funta
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:06
właśnie wydał - kilka dni temu powiedzieli ile pożyczyli bankowi kasy...
h / 89.171.91.* / 2007-09-19 11:09
Bank wydal wczoraj komunikat,ze z tego dotad NIE SKORZYSTALI,ze nawet jeszcze nie ruszyli wlasnych rezerw,cala ta panika byla na wyrost
zapewne ktos wpadl na genialny pomysl wyciagniecia ekstra kasy do obrotu
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:17
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Cien-Northern-Rock-wisi-nad-europejskimi-gieldami-1639830.html

może tak, mieli przyznany, a nie skorzystali...
zbig$ / 2007-09-19 10:58 / Uznany gracz - weteran 93/94
a dlaczego? jak maja poleciec jak kostki domina???
jarekon / 2007-09-19 10:56 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
nie podoba mi sie to..........
a ze fed obnizlyl az o 0,5 to odpowiedzialne??
cos mi tu nie gra.......
cos maja do ukrycia i to grubego i trzęsą gaciami by mr&mrs Smith nie uciekali z rynku........
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:03
też bym wolał, aby nie obniżył...
ale tu może mają jakiś plan uspokojenia rynków - nie wiem;
ale generalnie wolałbym, aby nic nie robili, skoro inflacja im grozi
y / 83.11.18.* / 2007-09-19 10:55
tak ..... lepszy KRACH swiatowy , i komunizm wprowadzimy
zbig$ / 2007-09-19 11:00 / Uznany gracz - weteran 93/94
ale niektorzy "oni" tego wlasnie chcą...
rozczarowany samurajem / 83.30.110.* / 2007-09-19 10:54
a kto Ty jesteś, żeby tak sądzić poza tym że jesteś wielbicielem partii rządzącej
slaw / 2007-09-19 10:52 / Uznany Gracz Giełdowy
i jeszcze jaka gazeta podała ...a fuj
samuraj jack nielogo / 83.23.2.* / 2007-09-19 11:04
Slaw - przecież wiesz, że to akurat nie ma nic do rzeczy...
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy