drauc
/ 2007-08-17 23:42
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
OK. Ale nie regionalne, tylko z moich improwizacji kulinarnych.
Baranina - udziec lub polędwica. Kroimy na grube kotlety i mocno rozbijamy, smarujemy oliwą, sypiemy obficie krojonym rozmarynem (świeżym) i czerwonym pieprzem, lekko rozkruszonym, smarujemy oliwą (dobrej jakości!). układamy to wszystko w żaroodpornym naczyniu (jeden na drugim), odstawiamy do lodówki, żemy się trochę zamarynowało, a później pieczemy pod przykryciem.
Baranina pachnie wspaniale i w ten sposób wychodzi mięciutka. Zaleta - można odgrzewać.
Jak robimy to z udźca baraniego, to wytopiony tłuszcz można zlać i wykorzystać do pilawu z drobiowymi wątróbkami (wątróbki, trochę cebuli i żółtej papryki, obsmażone na baranim tłuszczu, powinno być _bardzo_ ostre).
Smacznego.