szafa82
/ 89.231.97.* / 2010-11-17 23:10
2-3 lata pracy to dużo, zwłaszcza w początkowej fazie "oszczędzania" na emeryturę. nie ma uzasadnienia dla bezmyślności rządzących! nalezy od nich oczekiwać dobrych decyzji, chociażby były trudne. Trzeba uczciwie ludziom powiedzieć, że skladki idące dziś do ZUS to jest specjalny podatek na starsze pokolenie, którego to pokolenia emerytury zostały przejedzone w latach 80 za komuny (i dziś nic by nie dostali - nie chcę oceniać jakości ich pracy za komuny, mówiło się: czy się stoi czy się leży 1000 zł się należy; moglibyśmy dziś powiedzieć, że za komuny pracowali niewydajnie i dlatego dziś nie dostaną emerytury, ale to nie oni są winni ale ówczesny system polityczny). Niech stanie Tusk i powie, że z ZUSu pokolenie dzisiejszych 20-30 latków nie dostanie ani grosza. Będę go za to szanował. startując do wyborów wiedzieli jak wyglądają finanse państwa i jezeli nie mieli pomysłu albo nie zamierzali wziąć na siebie tych trudnych decyzji to po co się pchali do rządzenia? Ja myślę, że jest gdzie ciąć wydatki: przerośnięta administracja (komisje, komitety, agencje itd... ale nie urzedy skarbowe - tam akurat potrzeba rąk do pracy), emerytury ubeków i stalinowskich sędziów, uprzywilejowane grupy górników, policjantów itd. (obniżyć im, niech się cieszą, że dostają cokolwiek wczesniej niż inni). Nie można popierać krótkowzrocznych działań rządu obliczonych tylko na PR i wynik njabliższych wyborów.