ctda
/ 46.169.54.* / 2014-01-31 23:57
W przeciwieństwie do obowiązującej w strefie Euroatlantyckiej wybiórczej i stronniczej polityki oraz propagandy ogłupiania i urabiania plebsu jestem zdania, że Asad powinien zostać w Syrii i dalej nią zarządzać.
To nie tylko najlepsze rozwiązanie dla Syrii ale również dla strefy Euroatlantyckiej.
Wyraźnie widać , że UE oraz USA popierające tzw. opozycję syryjską nie działają w interesie siebie samych a jedynie w interesie mającej obecnie władze grupy - frakcji w Izraelu. Najwyraźniej ten interes , ta strona/grupa ma tak mocne wpływy w strefie euroatlantyckiej, że może sterować działaniami USA i UE jak chce.
Jestem nawet zdania, że działanie w kierunku wyeliminowania Asada jest na szkodę Izraela. Ale zaślepienie jest zaślepieniem i mało można na to poradzić , tym bardziej jeżeli to zaślepienie połączone z bufonadą i dotyczy mających władzę nie tylko nad Izraelem ale i nad cała strefą Euroatlantycką.
W tym obecnym systemie głosy rozsądku , giną, działania zatraceniowe są kontynuowane. Szkoda.
Tym bardziej , iż wyraźnie widać, że ta tak zwana opozycja syryjska jest jak z koziej d.py trąba.
Nawet nie kryją, że nie interes Syrii jest najważniejszy a ich własne klanowe czy religijne interesy.
Śmieszne są te anonse , że Asad nie chce negocjować, nikt by nie chciał skoro warunkiem negocjacji jest ustąpienie Asada i to najlepiej od razu.
Całe szczęście, że inna grupa obecnie mająca mniej władzy w Izraelu i w strefie Euroatlantyckiej ale za to mająca więcej do powiedzenia w Rosji sprzeciwia się tym planom/zamierzeniom frakcji wojennej.
Oczywiście Rosja popiera Asada wprawdzie po cichu ale jednak popiera. Rosja na swoim terytorium ma doczynienia z fanatyzmem islamskich terrorystów wie, że w Syrii jedynie Asad może ich powstrzymać stosując własny terror.
Z dwojga złego lepszy Asad niż Al kaida czy inni islamscy radykałowie.
Izrael wywołał całe to zmieszanie, ponieważ chciał doprowadzić do przesilenia na bliskim wschodzie a przy okazji miał nadzieje na osłabienie Syrii oraz jej pośrednie kontrolowanie.
Te plany już dawno wzięły w łeb. teraz powinni martwic się o to jak to odkręcić możliwie najmniejszym kosztem ofiar oraz najmniejszym kosztem własnym.
W każdym innym przypadku sytuacja w Syrii wymknie się spod kontroli.
A to będzie bardzo niebezpieczne nie tylko dla bliskiego wschodu ale wręcz dla całej strefy Euroatlantyckiej jeżeli nie dla całego globu?