Forum Forum ubezpieczeńSamochodowe

fikcyjna umowa, teraz problem z OC

fikcyjna umowa, teraz problem z OC

na własne życzenie... / 83.19.164.* / 2009-03-02 15:14
Na własne życzenie wpakowałam się w kłopoty i nie wiem jak znaleźć wyjście. Pomóżcie, czy można to jeszcze jakoś rozwiązać, jakąś dodatkową umową, czymkolwiek...
Kupiłam samochód od obcej osoby. W umowie kupującym byłam ja. Jednak ze względu na to, że ojciec ma zniżki w PZU korzystniej było, żeby był współwłaścicielem. Poprosiłam sprzedawcę o poprawienie umowy, tak żeby ojciec również w niej widniał, ale sprzedawca stwierdził, że to już niemożliwe bo wyrejestrował samochód...
Posłuchałam doradców, których miałam pełno dokoła ("Zrób tak. Ja tak zrobiłem. To i tak nigdzie nie wyjdzie...") przepisałam umowę i sama podpisałam ją za sprzedającego (głupota nie zna granic!!!) i tą umowę przedstawiłam w wydziale komunikacji przy rejestracji. Wszystko było dobrze do momentu aż przyszło opłacić OC. Sprzedawca miał OC w PZU i chciałam je przepisać na siebie. I tu się sprawa posypała... bo w PZU widnieje już tamta wyrejestrowana umowa, tylko na moje nazwisko, a w umowie, którą ja przedstawiłam w moim oddziale jest 2 współwłaścicieli. Bardzo grzeczna pani z obsługi poinformowała mnie, że może być z tym problem, bo jeśli ona wyśle kopie tej mojej umowy i dopatrzą się tej różnicy (a pewnie się dopatrzą, bo w grę wchodziłby zwrot za większą zniżkę, przysługującą mojemu ojcu), zaczną się doszukiwać i mogą się zwrócić się do poprzedniego właściciela, czy on tę umowę zmieniał, a jeśli on zaprzeczy, no to się to skończy prokuraturą... Teraz najlepiej by się było skontaktować z tamtą osobą, żeby miała kopię tej "mojej" umowy i żeby w razie czego potwierdziła zmianę. Ale jak ja mam teraz iść do niej i powiedzieć, że podrobiłam umowę.... nie wiem jak zareaguje...
Czy jest jakakolwiek możliwość, żeby jeszcze to jakoś zmienić, bez mieszania w to poprzedniego właściciela. Mam samochód zarejestrowany na 2 osoby, umowa klepnięta w starostwie, dowód rejestracyjny się wyrabia, a ja nie ma OC i nie wiem czy w ogóle można z tego jeszcze jakoś wybrnąć...
Nie piszcie, jak "mądrze" postąpiłam, bo dobrze o tym wiem... Tak to jest słuchać doradców "specjalistów". Może jednak ktoś mi coś podpowie...
dikon / 83.4.85.* / 2009-07-18 20:54
Gdy kupiłaś auto na siebie to aby móc być z ojcem współwłaścicielami tego auta trzeba by sporządzić darowiznę z twojej strony dla ojca połowy auta i już.

Najnowsze wpisy