Mieszają jak mogą a dług i tak rośnie sobie radośnie.

Mogę się mylić ale:
- stara metoda (zapewne ta ESA95) uwzględnia 'transfer' OFE->ZUS - budżet podreperowany ale kolejne dalej z podobnym deficytem,
- nowa metoda (chyba ta ESA2010) nie uwzględnia 'transferu' ale miała doliczać 'szarą strefę' - budżet wirtualnie się wzbogacił ale dług faktyczny dalej rośnie.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę... dużą kasę i to naszą kasę, którą codziennie oddajemy tym patałachom (z Wawki, Brukseli i MFW) przy okazji zakupu czegokolwiek z 23% VATem, być może też akcyzą, za zarobioną wypłatę pomniejszoną o co najmniej 19% dochodowego i duży, prawie bezwartościowy, haracz na ZUS.
W którymż to dniu w tym roku wypada dzień wolności podatkowej?

głosujcie dalej na PO

Jak to tłumaczył tata synkowi:kupilibyśmy jeszcze czekoladkę ale starczy nam tylko na wódkę.