Wierzacy
/ 2.220.37.* / 2016-01-27 11:05
Znam historie, wiem co sie dzialo, jak to wygladalo, ale czy to ze ktos kiedys czy nawet obecnie robi cos zle i blednie ma wplynac na to w co wierze? Nie sadze! To ze kosciol jest zachlanny i idzie w materializm zgadza sie, ale ja wierze nie w kosciol tylko w Kosciol. Apropo ksiezy - idziesz na studia konczysz kierunek, a po paru latach wiesz ze minales sie z powolaniem tak samo jest z ksiezmi, watykanem, itd, ale mi to nie przeszkadza ja po prostu wierze i jestem tego pewny! Daje mi to wiele radosci! Wiara to cos wiecej niz pieniadze, ale ilu z Was znalo by ta religie gdyby nie Wasi rodzice I ten kosciol. Juz widze jak dobrowolnie w wieku 8-10 lat uczycie sie przykazan (mam na mysli Boze, nie kosciolem, bo one sa korygowane w zaleznosci od potrzeb watykanu), a jednak te przykazania sa jakims wyznacznikiem moralnosci i postepowania. Skad bys wiedzial, ze zdrada wspolmaloznka jest czyms zlym, przeciez prawo tego nie okresla. To nie przestepstwo, a jednak wiesz ze to jest zle. Chodzi mi o to, ze ograniczajac dzieciom dostep do religii robimy blad, ale oczywiscie o tym powinni decydowac rodzice.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/