Wszystko ma swoje ryzyko, powiesz o swoim pomyśle, tzw. kumplowi, a on go wykorzysta. Dlatego dobrze jest unikać niepotrzebnego ryzyka i np. skonsultować się z prawnikiem, przygotować odpowiednią umowę, która będzie zawierała kwotę odszkodowania jakie uzyskamy w razie wykorzystania naszego pomysłu przez inwestora.
Ale spójrzmy też z 2 strony na to, że jeśli inwestor wykorzysta dany biznesplan, a potem zrobi się o tym głośno to później będzie mu ciężko znaleźć innego przedsiębiorcę który będzie chciał z nim rozpocząć współpracę. Myślę, że aniołowi biznesu takie posunięcie nie będzie się opłacało, bo nie oszukujmy się działałby na swoją niekorzyść.

Banki to zawsze chętnie pożyczają, ale z kosmicznym oprocentowaniem. Młodzi bez pracy i własnego majątku w ogóle nie otrzymają kredytu, to oczywiste. Natomiast nie powinniśmy się bać walczyć o wykorzystanie naszego pomysłu. Jeśli już coś mamy w głowie ułożone, to warto próbować - ryzyko jest zawsze i wszędzie, tak jak MrBean powiedział :)

Znajomości to ważna sprawa w biznesie. Wiele firm funkcjonuje dzięki temu, że jakiś tam znajomy skorzystał z usług, potem znajomy znajomego i tak się wszystko kręci.
Jeśli jesteśmy młodzi i nie mieliśmy okazji pokazać się w kręgu ludzi, którzy prowadzą firmy - inwestor to dobra okazja, żeby wejść w ten świat. Oczywiście, jeśli taki inwestor będzie z nami współpracował. Są tacy, którzy prowadzą jednocześnie kilka innych biznesów i na nasz po prostu nie mają czasu, więc ładują tylko pieniądze, nie udzielając się.