Firmy biją się o czterdziestolatków
Money.pl
/ 2006-09-01 08:33
misiu
/ 62.111.158.* / 2006-09-02 00:12
A ja jestem tym wrednym kapitalistom, który wykorzystuje klasę robotniczą.... i tak jest od wielu lat, że prywaciarza wrzuca się do jednego wora z tymi co faktycznie są panami w swojej firmie. Niedawno prowadziłem rekrutację i wnioski wyciągnąłem niestety bardzo żałosne. NIE MA W POLSCE LUDZI DO PRACY!!! Ci, którym chciało się pracować i mieli predyspozycje do pracy już dawno zarabiają na emerytury Irlandczyków i Anglików. Zatrudniłem studentów i muszę powiedzieć, że po przeszkoleniu są to ludzie, którzy szanują pracę i starają się pracować dobrze. Zastanawiam się teraz nad czterdziestolatkami... Zbliża się rok akademicki.....
inzynier
/ 83.23.68.* / 2006-09-16 07:57
I bardzo dobrze, ze wyjechali tu musza znosic Twoje fochy i widzimisie nie mówiac juz o zarobkach....
erka
/ 83.19.178.* / 2006-09-01 13:18
Ta statystyka wynika z prostej proporcji.Młodzi dobrze wykształceni i doświadczeni wyjechali lub wyjadą z kraju, a zostaną ci którzy już tu założyli rodzinę i dorobili się chociażby mieszkania czy domu ,czyli "póścili korzenie".Im trudniej opuścić kraj, ale pracodawcy też zaczynają doceniać taką stabilność.
Janosh
/ 83.16.246.* / 2006-09-01 11:15
To normalne, dziwi mnie że szefowie wielkich firm dopiero to dostrzegli. Ludzie po 40 roku życia są duzo bardziej oddani firmie. Nie skaczą do konkurencji i warto w nich inwestować. Młodzi idąc do pracy myslą że się czegoś nauczą, starsi juz ta wiedzę dawno posiedli. Warto dac im szansę. Nigdy nie powierzyłbym młodemu firmy,.
zdenek
/ 2006-09-01 13:11
/
Tysiącznik na forum
ja aktualnemu szefowi optimusa też
sceptyk
/ 2006-09-01 10:18
/
Tysiącznik na forum
Taki trend w roku 1993 przepowiedział mój znajomy Duńczyk, specjalista od strategicznego zarządzania kadrami.
Ale mało kto chciał go wtedy słuchać, bo liczyło się "tu i teraz"
Kero
/ 2006-09-01 10:52
/
-
Po za własnym synem nie zatrudniałem małolatów. Nie mam ani czasu ani pieniędzy na szkolenia - od tego są szkoły a nie ja z moimi pieniędzmi. Zwłaszcza, że nie mam szans na zatrzymanie u siebie dobrze wyszkolonego pracownika.
No i wlasnie takie myslenie prezentuje statystyczny (czytaj: przecietny!) polski pracodawca! Okazuje sie jednak, ze sa jeszcze na swiecie (nie w Polsce, bo to nie swiat, tylko Polska) firmy, ktore rozwijaja sie stosujac praktyke wprost przeciwna do tego, jaka Pan wyznaje! Mam szczescie pracowac w takiej firmie!
Kero
/ 2006-09-01 08:33
/
-
Co za odkrycie? Czyżby dotąd pracodawcy bujali w obłokach?
Przypuszczam, że spadek zarejestrowanych czterdziestolatków ma identyczne podłoże co i młodzianów.