Ceneo
/ 79.191.227.* / 2012-07-03 21:59
Za degrengoladę polskiej branży budowlanej odpowiedzialność ponosi ustawodawca, tworząc absurdalną Ustawę o zamówieniach publicznych i rząd, świadomie tolerujący patologie w branży.
Wspomniana ustawa tworzy wprost warunki, którym normalnie legalnie funkcjonujący przedsiębiorca, w takich warunkach rynkowych i makrootoczenia nie jest w stanie sprostać.
Rząd i jego agendy - czego potwierdzeniem rozłożone w czasie inwestycje infrastrukturalne - nie tylko nie panuje nad sytuacją, ale nie jest w stanie wdrożyć żadnych działań korygujących. DZISIEJSZY LAMENT NAD LOSEM PODWYKONAWCÓW TO PO PROSTU POKŁOSIE BRAKU KOMPETENCJI I WYOBRAŹNI. WYSTARCZYŁ DROBNY ZAPIS, ŻE URUCHOMIENIE KAŻDEJ TRANSZY PŁATNOŚCI WOBEC WYKONAWCY, WYMAGA WCZEŚNIEJSZEGO POTWIERDZENIA ROZLICZENIA Z PODWYKONAWCAMI. To przecież proste.
Odrębna sprawą jest brak ustawowego zobowiązania zamawiających do merytorycznej oceny ofert przetargowych. Drobny przykład: jak może państwo i samorządy akceptować sytuację w której stawki roboczogodziny są niższe niż płaca minimalna. No jak to jest możliwe?!
Niestety, arogancja miast kompetencji, brak merytorycznego nadzoru i troski właścicielskiej zaskutkuje tym, że za skutki obecnej sytuacji zapłacimy wszyscy.
O korupcji i sztuczkach przy realizacji umów przetargowych nie wspominam. Niestety polskie organa nadzoru, a i kontroli i ścigania ta kwestia nie bardzo interesuje....
To kolejne osiągnięcie polskiej partiokracji.
Szerzej na ten temat na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com