Zdziwiona
/ 85.237.171.* / 2007-10-30 13:01
08:16 30.10.2007 Nr 3475, kolumna 9
Przeterminowane uchwały FON-u
Adam Roguski
Odrzucenie prospektu emisyjnego to dla FON-u duży kłopot.
Do złożenia nowego dokumentu niezbędne jest zwołanie NWZA
Komisja Nadzoru Finansowego w piątek odrzuciła prospekt FON-u. Znacznie opóźni to przeprowadzenie dwóch emisji akcji zaplanowanych przez producenta konstrukcji stalowych. Pieniądze miały umożliwić FON-owi budowę grupy, działającej w branży deweloperskiej i budownictwa drogowego.
KNF zarzuciła firmie zamieszczenie w prospekcie nieprawdziwych informacji, głównie dotyczących umowy z jednym z kontrahentów.
Potrzebna nowa zgoda
- Czekamy na pisemne uzasadnienie decyzji. Uwzględnimy uwagi Komisji i ponownie złożymy dokument - komentuje Krzysztof Kania, członek zarządu, kierujący FON-em. - Zależy nam na jak najszybszym przeprowadzeniu emisji, bo taka jest wola akcjonariuszy, wyrażona uchwałami walnego zgromadzenia - podkreśla.
Tu właśnie zaczynają się schody. - Ponieważ FON musi złożyć nowy dokument, konieczne jest zwołanie walnego zgromadzenia i ponowne uchwalenie emisji - potwierdza Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. Dlaczego? Ponieważ zdezaktualizowały się uchwały, na podstawie których spółka chciała sprzedać nowe papiery. Zgodnie z przepisami, licząc od podjęcia uchwał w sprawie emisji, spółka ma cztery miesiące na przygotowanie i złożenie prospektu. Emisja 448 mln akcji serii F z prawem poboru (jego odjęcie nastąpiło w czerwcu) została uchwalona 26 kwietnia, tak więc termin minął w sierpniu. Emisja 400 mln papierów serii G (głównie dla spółki Investment Friends) została uchwalona 30 czerwca. Termin upływa dziś.
- Wiemy o takim ryzyku, jednak z moich rozmów z prawnikami wynika, że moglibyśmy zwrócić się do Komisji o ponowne rozpatrzenie prospektu, oczywiście poprawionego, a nie składać nowy dokument - ripostuje K. Kania.
Wygasłe kontrakty
Wciąż nie wiadomo, jakie fałszywe informacje miałby zawrzeć FON w prospekcie. - Mamy "twarde" dowody, ale nie jesteśmy uprawnieni do podawania szczegółów. Spółka ma wolną rękę. Jeśli nie ma sobie nic do zarzucenia, może opublikować uzasadnienie naszej decyzji - podkreśla Ł. Dajnowicz.
W sobotnim "Parkiecie" K. Kania przyznał, że już w sierpniu opolska Regionalna Agencja Poszanowania Energii wypowiedziała zawarty w ubiegłym roku kontrakt. FON o tym nie poinformował, ponieważ nie uznał zerwania umowy.
Jak ustaliliśmy wczoraj, najwyraźniej zakończyła się także współpraca z Caema Polska, dotycząca dostaw konstrukcji stalowych. - Chociaż kontrakt jest fizycznie zawarty, ale od dłuższego czasu nie zlecamy FON-owi prac. Spółka nie dotrzymywała terminów dostaw. Nie jesteśmy już zainteresowani współpracą - mówi Jacek Kratsch, prezes Caemy.
Wczoraj kurs FON-u spadł o 4 proc., do 48 groszy. W ciągu sesji notowania firmy traciły nawet 10 proc.