raz a dobrze
/ 91.102.105.* / 2013-01-10 08:25
Jeśli chodzi o mój mandat za prędkość, to odpowiedzialnie twierdzę, że ani ten TIR, ani ja nie stanowiliśmy żadnego zagrożenia na tym pustym, prostym i doskonale widocznym odcinku drogi, bo wcześniej , przez kilkadziesiąt kilometrów obaj jechaliśmy WZOROWO, i ja powoli jechałem za TIR-em , nawet nie myśląc o wyprzedzaniu, bo widziałem, że są, boczne drogi, rozjazdy, przejścia dla pieszych , teren zabudowany, samochody jadące z przeciwka, itp, itd.
Natomiast w mieście , gdy przepuszczałem pieszych, dwukrotnie, tylko w grudniu ub.roku, wyprzedzali mnie przed przejściem inni kierowcy. Niestety jechałem sam i nie miałem możliwości zareagować na taką sytuację, no bo jak?
Zdarzyło mi się też, że jakaś osoba powoli opuszczała przejście, a samochód stojący za mną jej nie widział i gdy zapaliło się dla nas już zielone poganiał mnie klaksonem - to tylko BRAK KULTURY I WYOBRAŹNI u tego kierowcy, ale to właśnie jest GŁÓWNĄ przyczyną wypadków.
To BRAK KULTURY I WYOBRAŹNI powoduje, że ktoś wyprzedza na podwójnej ciągłej, pije a potem jedzie, itp. itd. - a na to żadne radary nie pomogą.