Oj droga pani Fotyga ,dużo się pani napociła żeby naprodukować tyle bzdur. Jako były minister spraw zagranicznych powinna pani wiedzieć, że niepodległości i suwerenności nie da się zadekretować zaklęciami , jak to pani czyni. Wartości te są pochodną stanu stosunków z innymi państwami, siły militarnej i gospodarczej państwa. Na sprawę gazociągu północnego nie mieliśmy i nie mamy żadnego wpływu, to nie nasz projekt, nie nasze pieniądze i nie nasze terytorium. Ponadto gospodarka niemiecka potrzebuje źródeł energii jak tlenu , bez którego się udusi i Niemcy w ten sposób realizują własną racje stanu, którą powinniśmy zrozumieć. Co do centrum wypędzonych , to każdy naród ma prawo upamiętnienia cierpień własnego narodu spowodowanych wojną, niezależnie od tego kto tą wojnę wywołał.Znaczna część społeczeństwa niemieckiego poniosła ogromne ofiary i cierpienia spowodowane tą wojną , której wcale nie chciała i nie mogła zapobiec. Skoro już tak pani umiłowała suwerenność- to dlaczego pani rząd podpisał konkordat z Watykanem, oddając praktycznie Polskę w lenno papieżowi i zmuszający nas abyśmy ponosili ogromne koszty finansowe idące w miliardy zł rocznie i praktycznie znoszący naszą świeżo wywalczoną niepodległość. To pani polityczny idol - prezydent Kaczyński, jako przywódca naszego państwa na klęczkach całował po rękach swojego cesarza w Watykanie co przywoływało skojarzenia z hołdem pruskim. Pani w tym czasie była naszym ambasadorem w Rzymie i jakoś pani nie protestowała. Z takimi poglądami na państwo i suwerenność nadaje się pani raczej do garów a nie do polityki.