Dzień wcześniej w Paryżu odbyła się wielotysięczna demonstracja, której uczestnicy protestowali przeciwko projektowi ustawy o małżeństwach homoseksualnych,

Ciekawie rozwijana a raczej minimalizowana (manipulowana?) informacja.
Pierwsze doniesienia mówiły o setkach tysięcy demonstrantów przeciwnych adopcji dzieci przez związki homoseksualne.
Następne już 'tylko" o kilkudziesięciu tysiącach demonstrantów, a obecna już jedynie o wielu tysiącach, idąc dalej tym torem można oczekiwać paru tysięcy, potem setek, dziesiątek, aż manipulatory podadzą, że w Paryżu demonstrowało parę osób przeciwnych adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Francuski rząd ... jest zdeterminowany przeforsować ustawę umożliwiającą parom homoseksualnym zawieranie małżeństw i adopcję dzieci. Podkreślono, że debata na ten temat powinna odbywać się w parlamencie, a nie na ulicy.
Następny kwiatek demokracji "pośredniej" ( to we Francji narodziło się słynne powiedzenie , że lud pije szampana ustami swoich przedstawicieli) że wara wam do tego co rząd i deputowani wymyślą, demokracja obowiązuje jedynie cyklicznie podczas tzw. "wyborów".
wtedy kandydaci na deputowanych włażą potencjalnym wyborcom w cztery litery, zaś po wyborach mają tychże samych wyborców w czterech literach.

Oby w tym roku ruszylo sie cos takiego w Polsce, bo juz nie moge sie doczekac powrotu do kraju po to zeby zawrzec swoj zwiazek malzenski z moja kobieta :)

normą raczej będzie zgnilizna, choć zapewne będą też jakieś pary homo dające lepszą opiekę dziecku niż jakieś zdegenerowane pary hetero