Nic innego nie pozostaje jaj jechać do Szwajcarii do pracy.
Przeliczając roboczogodzinną stawkę wynagrodzenia kredyt bęzie b.tani i zostanie jeszcze reszta ( nawet sprzątaczce).
W mojej wiedzy i ocenie jest żle a wszystko wskazuje,że będzie jeszcze trudniej.
Reasumując - wszystkie dziedziny zarobkowej działalnośći mają się zle,np.Skarb Pąństw,ZUS,podmioty gospodarcze etc...
Podwyszka
VAT-u o 1% ( Państwo nie ma pieniędzy na dalszą rozbudowę administracji - picie kawy dalej jest w modzi i przy tej prracy nie ma kurzu ,wszelkim pociotkom trzeba wszak pomóc )..
1%
vAT- owej podwyższki przy średnim koszyku ilości zakupowanych w miesiącu produktów w ilości ok. 50 x 1% ,daje zwyszkę kosztów utrzymania ok. 50 %.
Nie znam i nie słyszałem o pracodawcach podwyższający wynagrodzeni swoim pracownikom o ok.50%.
"Garnek" i to,żeby było co do niego włożyć jest juz obecnie najważniejszy iKoło się zamyka.Pracodawcom z uwagi na zmniejszające się obroty zmniejszają się zyski - konsekwencją dalsze redukcie etatów.Niebawę wzrost bezrobocia.Wynik -obszar niespłacanych kredytów rośnire w zawrotnym tempie.
Perspektywa ( w niedługim czasie), przebijemy Grecję i Hiszpanię kryzysem,biedą i nędzą.
W mojej ocenie wszelkie dywakacie,polemiki, i dyskusje "mądrali ekonomicznych i naukowych .
ŻYCIA MOŻNA NAUCZYĆ SIĘ TYLKO OD ŻYCIA ( INTELIGENCJA JEST PRZEWIDYWANIE NASTĘPSTW I ZDARZEŃ ).
Nie zauważylem tego w powyżej zamieszczonych postach.
Nie zauważam tego w działaniach Rzadu i ekonomistów - z wiedzą książkową i studium naukowym .
Jedno co nie kłamie to samo życie i ekonomia.
Ono mówi głośno i wyrażnie jezeli umie się go sluchać.
Pozdrawiam Wszystkich piszących.