Wojciech Kubalewski
/ 84.40.96.* / 2011-07-21 18:02
Mamy też coraz wyższe płace, "zażenowany" niepotrzebnie drze szaty. Z pomocą kalkulatora oczyść ceny z inflacji (to przecież nie może być za trudne???) i może to przyniesie trochę uspokojenia?
Częściowa upadłość Grecji (to należy uznać za fakt) nie jest tym, co "tygrysy lubią najbardziej", ale państwa, tak, jak ludzie, z przykrych doświadczeń mogą wyciągać konstruktywne wnioski. Grecka kreatywność w raportach do Eurostatu odchodzi do historii. Ja jestem ostrożnie optymistyczny, nawet jeśli jeszcze trochę poboli wyższa rata kredytowa. Dla rozumnego kredytobiorcy nie jest to żadna niespodzianka, ten wariant "był liczony" _przed_ podpisaniem umowy kredytowej.