slysze z ust analityków co chwile że frank jest przegrzany. przy 3,0 był przegrzany przy 3,3 to balon, przy 3,60 to wulkan który zaraz eksploduje, mamy 4,0 i jest dobrze....

analitycy jak z koziej dupy trąbka

“More and more investors are parking their money in the franc,” said Jan Amrit Poser, chief economist at Bank Sarasin in Zurich. “No economy on earth can cope with such a loss of competitiveness.”

Tak duże zwiększenie ilości pieniądza na rynku spowoduje wysoką inflację w Szwajcarii. To z kolei doprowadzi do powtórki sytuacji z początku 2008 roku, gdy Frank spadł poniżej 2 PLN i zmusi SNB do radykalnej podwyżki stóp procentowych.

Tak więc suma summarum wahania rat będą niewielkie, jak i do tej pory. Pojawi się za to dobra okazja do przewalutowania kredytu (lub jego nadpłaty).

Jak czytam wasze pomysły co "szwajcaria" powinna zrobić żeby zbić cene franka to włos sie jeży np. pomysły paniczna wyprzedaż "denominacja". Musicie wziasc pod uwage ze jesli jest drogi frank to nie koniecznie produkt wyprodukowany w szwajcari taki bedzie jezeli pochodne produkty do wyprodukowania przedmiotu x pochodza np z polki i niemiec to produkt ostateczny moze byc nawet tanszy bo za mniej kupja czegos wiecej tak wiec bym nie plakal tak z powodu wysokiego kursu. Płaczą tylko kredytobiorcy i nikt po za nimi czemu nie płaczecie ze zloto jest drogie? a bije takie same rekordy jak frank?

PROSTA KONSEKWENCJA TEGO CO PISAŁEM JESZCZE WCZORAJ

ilość CHF w obiegu jest oparta w 150% na złocie, które jest aktywami Szwajcarii. Jeśli dalej nastąpi umacnianie to szwajcarski eksport padnie bo nikogo nie będzie stać na towary ze Szwajcarii, a wtedy aby zwiększyć konkurencyjność swojego kraju bank Szwajcarii dodrukuje CHF bez pokrycia. Po tej reakcji światowa finansjera rzuci to co skupiła w ostatnim czasie - wtedy zawładną aktywami złota w Szwajcarii i sytuacja się uspokoi. Chodzi o kontrolę finansową Szwajcarii przez światowe lobby finansowe, która obecnie jest jeszcze poza ich zasięgiem. Oczywistym jest że zarabianie na klientach przez banki jedynie na windowaniu cen CHF jest bezsensowne gdyż działa jedynie do momentu gdy ludzie mogą płacić raty, jak tracą tą zdolność to banki zostają z ogromnym problemem. Więc chodzi tu o zupełnie coś innego a stawką jest kontrola rynku finansowego jako całości a Szwajcaria nie daje tej możliwości jako niezależny bank światowy. Jak banki chciały wymusić na Szwajcarii odblokowanie martwych kont z holokaustu to dolar kosztował 3 CHF a teraz 0,9 CHF, co pokazuje manipulację kursem. Obecnie nie tylko CHF jest poza UE można przecież windować cenę funta i innych walut choćby związanych z przemysłem ropy i dobrze obecnie zarabiających ale po co... nie to jest przecież przedmiotem sprawy. Szwajcarzy albo pójdą z torbami z powodu braku eksportu lub z powodu dodruku CHF bez pokrycia, gdyż ktoś może cały zapas CHF wkrótce rzucić na rynek. My zaś dostajemy rykoszetem i trzeba mieć nerwy na wodzy!!! Przecież jak trzeba to USA dodrukowały 600mld dolarów a co z kursem dolar rośnie - to samo zrobił Gierek i mieliśmy hiperinflację. Jak światowa finansjera chce kogoś pogrążyć to zrobi to a jak jej zależy na jakieś walucie to będzie bezpieczna mimo wszystko, a dolar nigdy nie upadnie bo całe wallstreet pójdzie z torbami a w to nikt nie wierzy.

Węgrzy mają podobny problem z kredytami mieszkaniowymi w CHF jak Polacy.U nich pakiet pomocowy ruszył od dnia 1-go lipca w szerszym zakresie niż w przypadku Polski. J.Rostowski który zna Węgrów bo u nich pracował mógłby się zwrócić o pomoc do Madziara G.Sorosa żeby coś zrobił z tym frankiem. Soros w 1992 r wykonał spekulacyjny atak na funta sterlinga osłabił go tylko o 25% ale to wystarczyło żeby zarobił ca miliard USD. Czy można prosić Panie Soros z powrotem Franka do 2,5 złotego? .Polak Wegier dwa bratanki.

Ta, pewnie. Popatrzcie na szerszy kontekst. Popatrzcie co się dzieje z cenami złota. Stawiam, że do końca roku frank będzie po 5 zł. Ktoś się chce założyć?