jban
/ 83.15.13.* / 2011-09-05 18:34
Są jednak granice osłabiania rodzimej waluty. Surowców nie mamy tak wiele, a ten najważniejszy kupujemy nie za złote i w tym wypadku nie opłaca się słaby złoty. Z tym eksportem to też nie jest prawdą, że jak dla kontrahenta zagranicznego nasz towar będzie tani, to go kupi. Są jeszcze inne, ważniejsze czynniki, które na to. wpływają np. jakość i renoma firmy. Osłabianie złotego daje jeden "korzystny" efekt. MF z wymiany euro na coraz droższe złote łata dziurę budżetową, inflacja jest wysoka, więc drożej kupujemy i są większe wpływy z podatków, czyli j.w. Na papierze wszystko gra, tylko, że tego PAPIEROWEGO WZROSTU GOSPODARCZEGO, którym chwalił się w Brukseli pan Premier, nie widać.