kraton
/ 195.117.16.* / 2011-08-03 12:54
Ja mam bardziej pesymistyczny obraz sytuacji. Wprawdzie dług mamy na poziomie tylko 50% PKB - czyli około połowy rocznej produkcji - ale zdolność do jego zaspokojenia w przyszłości o wiele mniejszą niż bardziej zadłużone, ale za to o wiele bogatsze, kraje starej unii. To tak jakby porównywać sytuację człowieka zamożnego (rezydencja z basenem, domek na wsi, prywatna firma, itd) który zarabia np. 60tys. zł rocznie (odpowiednik rocznej produkcji), z sytuacją kogoś, kto zarabia tyle samo jako pracownik najemny, ale nie ma nic. Ten drugi jest w o wiele gorszej sytuacji. Biznesy u nas nie rozwijają się tak dobrze jak piszesz. Świadczy o tym chociażby permanentny deficyt na rachunku obrotów bieżących. Pomijam problemy z biurokracją, emerytami, emigracją, unijnymi przepisami (np. CO2) oraz rządem niechętnym do przeprowadzania istotnych reform.