@@@
/ 77.65.88.* / 2015-08-06 19:53
Ludzie ja też jestem "frankowiczem" ale nie rozumiem Waszych wypowiedzi. Warunki kredytowe jakie banki oferowały w czasach gdy frank był tani były rewelacyjne. Żaden kredyt w złotówkach nie mógł się z nimi równać. Inną sprawą jest to, że bardzo dużo wniosków kredytowych ze spłatą w złotówkach byłaby odrzucona przez małą zdolność kredytową kredytobiorców. Nie rozumiem płaczu nad swoim strasznym losem, ataków na banki. Po pierwsze- cieszyłem się jak dziecko, że przy niskiej zdolności kredytowej bank pozwolił mi na zaciągnięcie kredytu hipotecznego (we franku oczywiście). Nie było dla mnie różnicy i założę się, że żadnemu z "pokrzywdzonych" frankowiczów też by to nie przeszkadzało, że kredyt jest przeliczany z jenów, franków, czy innej waluty. Dla mnie ważne były wszystkie parametry na podstawie których będę musial spłacać mój kredyt. Zgodziłem się, podpisałem. Nie jestem gnomem i ignorantem ekononomicznym i liczyłem się od początku kredytu z różnicami kursowymi w kolejnych ratach. Chciałbym widzieć miny tych pokrzywdzonych gdy frank taniał (tak były takie momenty) - chodzili krzyczeli jakimi są cwaniakami bo kto jak kto ale oni wiedzą jak się ustawić. Tanie cwaniaczki. Po trzecie gdybym wziął kredyt w złotówkach - przez 10 lat płacę kredyt - raty miesięczne byłyby wyższe niż te które płaciłem po przeliczeniu z franków. Reasumując: cieszę się, że Rząd wymusi na Bankach bardzo korzystny sposób przeliczenia kredytów bo to pomoże wszystkim którzy zgromadzili tyle kapitału by spłacić lub nadpłacić kredyt. Wkurza mnie natomiast zachowanie wszystkich "pokrzywdzonych", że są takimi baranami i nieumiejącymi czytać ze zrozumieniem gamoniami . (w każdej umowie jest opisane jak jest przeliczany kredyt, rata). Nie chcę być wrzucany do jednego worka z Wami. Ja świadomi zaciągnąłem taki kredyt i wielkie brawo dla Rządu, że będą takie możliwości jak szykują.