GallAntonin
/ 31.1.71.* / 2015-08-06 14:59
Gdyby nie wpływowi politycy, którzy też wzięli kredyt we frankach, ta ustawa NIGDY" by nie ujrzała światła dziennego i to by było sprawiedliwe. Pożyczkobiorcy we frankach mieli znacznie mniejsze obciążenia i taka sytuacja im bardzo odpowiadała, dopóki kurs nie tąpnął. Umowy z bankami były zgodne z prawem! Ale to ryzyko mieli za niskie obciążenia. Złotówkowicze zaś mieli bardzo wysokie obciążenia, ale ryzyka kursowego nie mieli. Było tak, że moje obciążenia kosztami były większe, niż rata kredytu i to ciągnęło się latami, a frankowicze się z nas śmiali. Teraz jest sytuacja odwrotna i frankowicze znowu będą mieli fory. Zapłacą im banki, ale koszty muszą sobie powetować wzrostem marż dla wszystkich klientów banków. Te banki, które nie dawały kredytów we frankach też ochoczo skorzystają ze wzrostu obciążeń dla klientów. Wystarczy tylko prześledzić, jak banki reagują na obniżki stóp procentowych. Wszystkie inne koszty rosną. Już są wyższe marże, wypłaty z obcych bankomatów są płatne itd.