Natka S.
/ 109.173.145.* / 2016-04-19 09:26
Jak znam życie, gdyby nagle kurs franka spadł dramatycznie...to nadal mielibyśmy tysiące chętnych na kredyty we frankach. Tu nie chodzi wcale o ten niby złodziejski mechanizm bankowy. Tu chodzi po prostu o to, że zmieniły się warunki co spowodowało, że ten wygodny dla klienta mechanizm przestał być opłacalny. No ale na litość boską - mieliście ludzie wybór! W każdym banku były kredyty walutowe i złotówkowe. Skoro nie mieliście zdolności kredytowej w złotówkach to znaczy, że jej nie mieliście!!! To, że ktoś to wyliczał inaczej w innej walucie i wtedy się zgadzało to był zwykły 'manewr księgowy'...który wtedy bardzo wam się podobał bo można było obejść restrykcje. Ciekawe czemu wtedy kogoś nie zastanawiało, że skoro nie ma zdolności kredytowej w złotówkach to jest wyraźny sygnał, że kredyt jest dla niego za drogi! No ale nie...kto by nie chciał własnego M3? Ja bałem sie ryzyka i nie zaryzykowałem. Owszem...nie mam pięknego mieszkania prosto od developera, ale stać mnie na godne życie. Śpię spokojnie, jem dobrze, podróżuje, ukulturalniam się... Coś za coś.
I jakoś nie uśmiecha mi się teraz pokrywać ze swojej kieszeni waszych finansowych fanaberii. Tak samo jak nie uśmiecha mi się pokrywać strat sekty Amber Gold, która mamiła się wielkim, nierealnymi zyskami oferowanymi przez firmę, a teraz gdy okazało się to jakże realne zakończenie sprawy próbują od państwa dostać odszkodowania.
Dlatego nie siedźcie na forum jęcząc o pomoc. Weźcie trzeci etat! Nie musicie jechać na fajne wakacje - wystarczy, że byliście 10 lat temu. Nie musicie mieć samochodu! Miliony ludzi jeździ komunikacją miejską i żyją. Po prost weźcie się do roboty żeby spłacić WASZE WŁASNE zobowiązania, które zaciągnęliście.