Pablo147
/ 188.149.130.* / 2016-04-19 11:00
Wszyscy unikają tematu, ale to
Państwo (rząd) jest winny postawienia Polaków w takiej a nie innej
sytuacji. Przekręty przy prywatyzacji przedsiębiorstw i ustawianie
przetargów to jest malutki pikuś przy tej sprawie. Z kraju (z gospodarki)
wyciekło kilkaset miliardów złotych w postaci zysków banków
transferowanych zagranicę (właścicielami banków nie są Polacy). To są
tak ogromne kwoty, że za nie można kupować ustawy, kupować przychylne
głosy i tworzyć lobby zaporowe, które na wiele lat zagwarantuje dopływ
świeżego mleka. Prezydent Duda niby przez przypadek powiedział o
"ojczyźnie dojnej", ale te słowa nigdzie nie pasują bardziej
niż do operacji "FRANK". W obecnej chwili mamy pat, bo jakby
się wezwało banki do oddania to upadną, albo się wycofają z rynku. A
czym to skutkuje??? Tym, że oszczędności Polaków przepadną, a do tego
Fundusz Gwarancyjny będzie musiał wypłacić po 100.000 euro każdemu kto
choć tyle miał - podwójna strata. Jeśli nie skończy się tego
procederu to w najlepsze będziemy dojeni przez kilkadziesiąt lat i nadal
nasza gospodarka nie otrzyma tego zastrzyku, a jedynie zagraniczne
korporacje. I tak źle i tak niedobrze. Nie wiem czy wielu zdaje sobie
sprawę z powagi sytuacji. Krzyczycie tutaj sobie o frajerach, o
cwaniakach, a to nie ich dotyczy problem tylko 100% Polaków, którzy nawet
nigdy nie brali kredytów. To jest problem ogólnopaństwowy, który można
przedstawić nawet, jako zamach na Polskę - cichą wojnę finansową. To
my Polacy staliśmy się wasalami zagranicznych korporacji, a nawet innych
państw. Operację "FRANK" można porównać do ludobójstwa w
sferze finansów Państwa polskiego. I TU LEŻY PROBLEM - należy go
rozwiązać natychmiast, bez oglądania się na interesy zagranicznych
korporacji bo inaczej będziemy płacić za to, jako społeczeństwo przez
wiele dziesięcioleci.