Jerzyk199
/ 213.25.81.* / 2007-02-09 11:35
Niestety z przykrościa stwierdzam, że wszyscy tu dyskutujący, wykazują sie kompletnym brakiem znajomości tematu, na jaki jednak postanowili się wypowiedzić. W sumie nie dziwi, PIS tworząc powyższą poprawkę do prawa autorskiego również, a jak powszechnie wiadomo ... przkład idzie z góry. Pragnę zauważyć, że ZAIKS jest stworzeszeniem autorów i kompozytorów. Opłaty wnoszone do ZAIKS są dystrybuowane pomiędzy autorami i kompozytorami, czyli tymi osobami które daną piosenkę wymyśliły proszę nie mylić z tymi którzy ją wykonują, bo to są prawa tzw. wykonawcze oraz z tymi którzy sfinansowali dane nagranie czyli producentami. Każda w powyższych grup ma zawsze udział w tym co jest efektem końcowym czyli nagrana piosenka którą odbiorca może słuchać. Każdej z tych grup należy się wynagrodzenie, za włożoną pracę i jest to bezsporne, chyba, że każda z tych grup z takiego wynagrodzenia zrezygnuje, ale jest jej wolna wola, a nie powinna być to regulowane ustawąPIS.
Podczas produkcji danego utworu istnieje bardzo duże ryzyko, że on na siebie nie "zarobi", że będzie zwykłą stratą. Specyfika produktu muzycznego, jest taka jaka jest i porównywanie jej do nabytego samochodu jest jak porównywanie słonia do księżyca. Zatem jeśli ktoś kto kupuje sobie płytę myśli, że nabył prawo do zorporządzania zawartymi na niej utworami, to jest w dużym błędzie. Wynika to nawet z prostego rachunku powiedzmy, że koszt wyprodukowania jednego utworu jest np. ok 20 tys, to jak ktoś płacą 20 zł myśli, że nabył prawo do zrobienia z tym co chce??? 20 zł to jest koszt nośnika, koszt druku, koszt transportu, koszt handlowy (za to, że nie musisz mieszkając w krakowie jechać po płytę do Gdańska) i mały ułamek wynagrodzenia dla Producenta, wykonawcy oraz autora i kompozytora. Teraz sprawa puszczania muzyki w miejscach w których zarabia się pieniądze (fryzjer,knajpa itp.) tu sprawa jest prosta: dobra muzyka ma wpływ na decyzję o wyborze tego lokalu, więc ma bezpośredni wpływ na zarabianie pieniędzy ... o czym najdobitniej świadczy fakt, że taka muzyka jest w tych miejscach puszczana ... skoro nie ma wpływu na zarabianie pieniędzy w tych miescach, ajk twierdzą właściciele .. to stawiam pytanie:
TO PO CO JĄ PUSZCZACIE??
nie puszczajcie, nie płaćcie tantiem i nie będzie problemu, nie będzie potrzebna zmiana prawa.
Ostatnia kwestia: kary za nie płacenie ... Gdyby każdy był uczciwy i płacił nie byłby potrzebne kary. Kara jeśli ma zmienić postawę musi być dotkliwa inaczej nie ma sensu jej nakładać. Nikt nie wmówi mi, że koszt 100 zł miesięcznego abonamentu (taki abonament dla fryzjera) jest opłatą powalającą fryzjera uniemożliwiającą funkcjonowanie zakładu ... myślę, że nawet w małym mieście fryzjer tą kwotę zarobi w pół dnia ...