Piotr 62
/ 217.99.176.* / 2015-04-29 11:34
A może tak zamiast rozwodu probowac zawczasu zadbac o to, aby rozwód nie byl konieczny? Pamietam, jak moi koledzy kiedyś mi docinali, ze ja zawsze lojalny, zawsze do domu itd, ja tymczasem faktycznie zamiast z nimi, szedlem do domu, gdzie czekaly na mnie 3 kobiety. Teraz 2 z nich już dorosły i się wyprowadziły, ale żadna z nich nie ma teraz dylematu, czy odwiedzić tatę, czy mamę, tylko ew. czy iść do rodziców, czy do teściow. Moi koledzy za to wyszli na swoich ulepszeniach jak przysłowiowy Zablocki na mydle. Jeden ma 3 dzieci, każde z inną kobietą, inny nawet swoje mieszkanie musiał oddac żonie i dzieciom i mieszka na sublokatorce. Ja nigdy nie placilem nikomu żadnych alimentów, co bylo trzeba, kupowałem i robiłem to z przyjemnością.