dystansownik
/ 89.67.90.* / 2015-01-06 14:55
Co do nadmiernej ochrony, to jest to oczywiście przesada, ale ceny nie spadną tak łatwo bez zwiększenia na rynku podaży mieszkań. Dochodzą też tu inne czynniki, poniekąd poruszone w artykule.
Ja osobiście bardzo chętnie bym się zainteresował ofertą najmu w ramach tego programu jeśli ceny rzeczywiście będą konkurencyjne, a program w Wawie (gdzie obecnie wynajmuje na wolnym rynku mieszkanie) ruszy w miarę szybko, a nie za 2-3 lata. Jeśli tak się nie stanie, pewnie sam właduję się w kredyt, bo obecnie wynajem naprawdę się nie opłaca. Dziś wynajem kawalerki to 1500-2000 zł + opłaty. Kawalerkę można kupić już z ratą poniżej 1000 zł (oczywiście dochodzi do tego czynsz, wykończenie, itp.).
Dodatkowo co do kwestii rozwiązania umowy. Zgadzam się, że powinna ona dać możliwość rozwiązania umowy najmu w każdej chwili, ale też bez przesady. Dziś można na wolnym rynku wynająć mieszkanie w ramach najmu okazjonalnego i nikt tego nie broni, a wiele osób na tym wręcz zarabia. Jest jednak druga strona medalu. O ile dla mnie jest wygodnie jeśli w razie czego mogę wypowiedzieć umowę i zmienić miejsce zamieszkania (np. za pracą), to działa też w drugą stronę. Miałem już raz taką sytuację, że właściciel mieszkania poinformował mnie, że za miesiąc (zgodnie z umową w sumie) mam się zwinąć, bo on potrzebuje dla siebie mieszkanie. Gdybym miał natomiast pewność, że płacąc czynsz i nie dewastując mieszkania mogę sobie w nim mieszkać przez lata, sytuacja wyglądałaby o wiele lepiej. I to może zapewnić ten program swoim lokatorom.